Obamówny lekko nie mają

Życie córek Baracka Obamy mogłoby się wydawać sielanką: uwielbiany przez cały świat ojciec, ogromny dom i nieodłączny przyjaciel w postaci hipoalergicznego psa Bo. Obamowie znaleźli jednak sposób, by te luksusy córkom w głowach nie poprzewracały. Tą receptą są obowiązki domowe.

O wychowaniu swoich córek Obama mowił w wywiadzie dla telewizji CBS, który zostanie wyemitowany w niedzielę, gdy w USA świętowany jest Dzień Ojca.

- Do obowiązków 10-letniej Malii i 8-letniej Sashy należy m.in.: ścielenie łóżek, wyprowadzanie i karmienie psa i oczywiście odrabianie lekcji - ujawnił Obama. - Dziewczynki nie oglądają telewizji w tygodniu. Reprezentujemy starą szkołę - dodał prezydent.

Dzieci kwiaty

Rodzina Obamów wprowadziła się do Białego Domu w styczniu. Szczeniak Bo, portugalski pies wodny, dołączył do niej nieco później.

Prezydent zaangażował się w kampanię na rzecz odpowiedzialnego ojcostwa i postanowił sam dawać przykład. Twierdzi, że częścią jego obowiązków jako taty jest danie dzieciom jasnych zasad. - Dzieci rozkwitają, gdy jest porządek - wyjaśnił.

Dzień Ojca jest obchodzony w USA i ok. 50 innych krajach w trzecią niedzielę czerwca. Polscy ojcowie swoje święto mają 23 czerwca.

Źródło: PAP

Czytaj także: