Kokardy, falbany i bardzo jaskrawe kolory - to najnowsze trendy w "pieskiej modzie". Na tokijskim pokazie haute-couture pudle, dogi i labradory spacerowały po wybiegu, ubrane w rzeczy od najlepszych nowojorskich projektantów... I tylko jedna rzecz się nie zmieniła - psim modelom najciężej było znieść obecność smyczy.
Projektanci nowojorskich domów mody nie przez przypadek zaprezentowali pieskie stroje w stolicy Japonii. Liczą, że kraj kwitnącej wiśni stanie się prawdziwą mekką ubrań dla czworonogów. Już za kilka lat Tokio ma zostać drugim Paryżem w narzucaniu nowych trendów psiej mody.
- Gdziekolwiek nie pójdziesz, możesz zobaczyć ubrane psy. Ten trend trwa od dawna, ale na taką skalę "pieską modę" upowszechniła Paris Hilton i jej pupil Tinkerbell - mówi Bjorn Gardsby, projektant ubrań dla psów od "Swarovskiego". Na pokazie w Tokio furorę zrobiła jego "sukienka", przyozdobiona diamentami.
Właściciele czworonogów, którzy pojawili się na tokijskiej gali byli zachwyceni nietypowymi modelami. - Większość osób myśli, że jedyne co potrafią powiedzieć ich psy to "chał-chał". Jestem tutaj ponieważ uważniej wsłuchuję się w to, co mówi mój pupil - tłumaczyła jedna z uczestniczek pokazu.
Źródło: Reuters, TVN24