Po transseksualiście gwiazdą kampanii reklamowej domu mody Givenchy został... albinos. Blady i białowłosy Stephen Thompson został twarzą marki na lato 2011. Choć reklamy ukażą się dopiero w marcu, już teraz wywołują zamieszanie, a ich bohater stał się medialną sensacją.
Stephen Thompson w świecie mody, który stawia na nieskazitelne piękno, spotykał się wyłącznie z rasizmem. Bo jest zbyt... blady.
Transfer z Ugly Models
Jako albinos nie mógł dostać żadnego zlecenia, dopóki w nowojorskiej agencji specjalizującej się w reprezentowaniu dziwnych i brzydkich twarzy Ugly Models nie znalazł go projektant mody Riccardo Tisci, pracujący dla francuskiego domu mody Givenchy.
Tisci lubi szokować. Do kampanii reklamowej jesień-zima 2010 zatrudnił swojego byłego asystenta, brazylijskiego transseksualistę, który urodził się jako mężczyzna Leandro Cerezo, a dziś jest kobietą i nazywa się Lea T. Gdy zdjęcia ukazały się na rynku, 28-letnia Lea wywołała skandal, bo okazało się, że wciąż ma atrybuty mężczyzny, ale chwali się także bardzo kobiecym biustem.
Kolekcja na biało
Trudno przebić taki efekt marketingowy. Ale Tisci postanowił dokonać zamachu na inne tabu w świecie mody - do tej pory nikt nie zatrudniał do reklamowania ciuchów albinosów.
- Jest bardzo wysoki i bardzo blady. Ma białe włosy i lodowato niebieskie oczy. Jego wygląd i rzymski alabaster to moje inspiracje do stworzenia wiosenno-letniej kolekcji, która w większości jest biała - tak w wywiadzie dla "Women's Wear Daily" uzasadnił swoją decyzję projektant Givenchy.
Autorem zdjęć jest duet fotografów Mert Alas & Marcus Piggott. Wraz z albinosem występują modelki Mariacarla Boscono, Daphne Groeneveld i Iris Strubegger. Na razie pokazano tylko dwa zdjęcia: na jednym nagi Stephen Thompson występuje z 15-letnią modelką, której specjalnie na potrzeby kampanii włosy zafarbowano na biało, na drugim on jest ubrany w biały garnitur, a w tle model z białą maską na twarzy.
Outsider w świecie mody
Stephen Thompson przeżywa swoje 5 minut. Udzielił już pierwszego wywiadu amerykańskiej telewizji. Zdradził w nim, że choć pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny, zawsze czuł się outsiderem ze względu na swój wygląd. Mieszka na Brooklynie, jest muzykiem i kompozytorem dla hip-hopowych wykonawców.
- Nic się nie zmieniło, wszyscy nieustannie pytają mnie o jedno: "Jak to jest być albinosem?". Z tą różnicą, że teraz robię to w mediach - powiedział.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Givenchy/Mert Alas & Marcus Piggott