Taniec na dachu SUV-a, strzały i "niedysponowana" śpiewaczka. Tajemnice incydentu przy rezydencji Trumpa

To śpiewaczka operowa spowodowała piątkowy incydent przed posiadłością prezydenta USA Donalda Trumpa w Mar-a-Lago na Florydzie - poinformowały miejscowe władze w sobotę. Kobieta, zatrzymana po pościgu przez Palm Beach i oskarżona o napaść na funkcjonariusza, odmówiła stawienia się w sądzie.

Władze twierdzą, że 30-letnia śpiewaczka operowa Hannah Roemhild, która w piątek została zatrzymana po policyjnym pościgu w pobliżu prezydenckiej posiadłości Mar-a-Lago, była "wyraźnie niedysponowana". Nie przypuszczają, by celem jej działania był Donald Trump lub rezydencja, którą nazywa on swoim "zimowym Białym Domem". Kobieta przebywa w areszcie hrabstwa Palm Beach. Jest oskarżona o napaść na funkcjonariusza. W sobotę odmówiła stawienia się w sądzie.

Kobieta tańczyła na dachu samochodu

Według ujawnionych w sobotę informacji o przebiegu zdarzenia, w piątek tuż przed południem czasu lokalnego funkcjonariusz służby patrolującej autostrady, pracujący po godzinach w hotelu w Palm Beach, podszedł do Hannah Roemhild, kiedy ta tańczyła na dachu samochodu typu SUV na parkingu luksusowego ośrodka.

Kobieta wówczas wskoczyła do samochodu i odjechała, mimo że policjant, usiłując ją zatrzymać, rozbił okno i próbował chwycić kierownicę. Po drodze 30-latka zabrała do samochodu krewną i pojechała w kierunku Mar-a-Lago z prędkością ponad 110 km na godzinę.

Władze twierdzą, że ominęła betonowe bariery przed posiadłością Trumpa i przejechała z dużą prędkością przez dwa punkty kontrolne. Stworzyła w ten sposób zagrożenie dla agentów Secret Service i policjantów. Otworzyli oni ogień, wybijając tylne okno w jej samochodzie. W pościg wyruszył także śmigłowiec z Biura Szeryfa hrabstwa Palm Beach. Obie kobiety zostały zatrzymane.

W tym czasie prezydenta Donalda Trumpa nie było w Mar-a-Lago. Udał się tam w piątek po południu wraz z żoną Melanią helikopterem z Waszyngtonu.

Mar-a-Lago

Licząca 126 pokoi, zajmująca 5810 metrów kwadratowych posiadłość, zbudowana w latach 20. ubiegłego wieku, została kupiona w 1985 roku przez Donalda Trumpa za około 10 milionów dolarów. Prywatna rezydencja rodziny Trumpów zajmuje wydzieloną, zamkniętą część domu i działki.

Źródło: Google Maps

To druga największa posiadłość na Florydzie i 22. w Stanach Zjednoczonych.

Czytaj także: