Facebook opatentował algorytm, mający na celu wyszukiwanie nowych fraz pojawiających się w wiadomościach, komentarzach i postach użytkowników. Serwis po lekturze tych treści stworzy słownik slangu mediów społecznościowych.
Słownik ma być przede wszystkim stworzony na podstawie języka, którym porozumiewają się w sieci młodzi użytkownicy Facebooka. Polscy internauci coraz częściej stosują wyrażenia zaczerpnięte z obcych języków, szczególnie angielskiego, jednak program ten ma także zwracać uwagę na frazy popularne w danym kraju.
"Rage quitting", czyli frustracja gracza
Algorytm ma zwracać uwagę na nowe powiedzenia z niedosłownym znaczeniem. Będzie zaznaczał rejon używania slangu oraz wiek grupy, w której używanie neologizmu jest coraz częstsze.
Nowy żargon, który funkcjonuje czasowo w internecie nie dla wszystkich jest jednakowo zrozumiały. W opisie patentu Facebook podaje, że program będzie, na podstawie prywatnych konwersacji, postów i komentarzy zamieszczonych w serwisie, wyszukiwał sformułowań związanych ze sztuką, skrótów, akronimów, imion, pseudonimów i całych fraz.
Przykładem slangowego określenia, charakterystycznego dla konkretnej grupy społecznej może być "rage quitting", fraza popularna wśród fanów gier komputerowych. Oznacza ona rezygnację zawodnika z gry, spowodowaną serią porażek i związaną z nimi frustracją.
Co się klika?
Facebook opisał także zasady dodawania nowych fraz do słownika. Najpierw program ma wyszukać nową, zaskakującą zbitkę słów. Po ustaleniu, że fraza nie powinna być odbierana dosłownie, zostanie ona dodana do zbioru. Hasło zostaje tam opisane wraz ze swoim znaczeniem metaforycznym, funkcjonującym aktualnie w mediach społecznościowych.
Następnie algorytm sprawdzi, czy fraza zyskuje popularność wśród internautów. Jeśli nie, usuwa ją ze zbioru.
Od słów do czynów
Na razie algorytm jest tylko konceptem serwisu i nie wiadomo kiedy Facebook zacznie z niego korzystać. Firma nie wyjawia również przewidywanej formy zastosowania aplikacji w przyszłości.
Autor: mk/kk / Źródło: CBC News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock