Niezwykły gość czekał za oknem jednego z niemieckich domów w mieście Duisburg. Miał około 1,80 cm wysokości, żółtą koszulkę, szczery uśmiech na twarzy i lekką wadę zgryzu. Domowników zaniepokoił jego stoicki spokój więc wezwali policję, która aresztowała przerośniętego królika.
W wielkanocny poranek, nic nie podejrzewające małżeństwo w zachodnich Niemczech, zwijało rolety w swoich oknach, by wpuścić trochę słońca do mieszkania. Jakże wielkie było ich zdziwienie, gdy za oknem ujrzeli dziwacznie uśmiechniętą twarz gigantycznego królika, wpatrującego się w nich z zaciekawieniem.
Przestępstwo stalkingu
Nie mogąc znieść tej bezczelnej postawy, para zdecydowała się zadzwonić na linię alarmową i zgłosić "stalking", czyli przestępstwo nękania. Zgłoszenie zostało przyjęte o 8:40. Para przyznała, że czuła się prześladowana przez królika stojącego za oknem, który nie reagował na żadne wezwania do opuszczenia terenu posesji.
"Podejrzany wyraz twarzy"
Policjanci przyjęli opis sprawcy z którego wynikało, że ma 1,80 m (5 stóp i 11 cali) wysokości, żółtą koszulkę, niebieskie spodnie w kratkę, zielony plecak i podejrzany wyraz twarzy.
Natychmiast wysłano dwa patrole samochodowe na miejsce zdarzenia. Królik był jeszcze na miejscu, gdy przybyli funkcjonariusze. Kilka sekund później oficer wysłał uspokajający komunikat do centrali: "Mamy drania". Winowajca został zabrany na posterunek policji.
Prośba o pomoc w indetyfikacji zatrzymanego
Dochodzenie wciąż jest w toku, ponieważ dane królika nie zostały potwierdzone. Niemiecka policja apeluje do obywateli o pomoc w identyfikacji. Przed zamknięciem królika stalkera w celi, oficerowie zrobili sobie kilka pamiątkowych zdjęć.
Źródło: Spiegel