Polscy naukowcy opracowali nowy preparat, który ma chronić przed tworzeniem się komórek nowotworowych czerniaka. Odpowiednio przetworzone białka z ludzkich włosów będzie można - jak zapowiadają - znaleźć w kremach, maściach, a później w lekach.
Włosy są zbudowane z mieszaniny różnych białek, m.in. keratyny, które nadają włosom giętkość, a jednocześnie zapewniają odporność na działanie czynników chemicznych i fizycznych. Ta cecha nie jest dla człowieka tak ważna jak dla zwierząt, np. psu w zimie sierść zapewnia ciepło, a latem chroni go przed upałami.
- My doszliśmy do wniosku, że włosy mogą zapewniać nam też ochronę biologiczną. Założyliśmy, że peptydy, czyli uwalniane z włosów fragmenty białkowe, mogą chronić np. przed tworzeniem komórek nowotworowych - powiedział prof. Andrzej Lipkowski z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. M. Mossakowskiego PAN w Warszawie.
Hipotezę tę zweryfikował we współpracy z onkologami i sprawdził ją na liniach komórkowych. - Chodziło nam o to, aby odtworzyć sytuację, która w naturze dzieje się na skórze. Choć tego nie widać, to wydziela ona cały szereg enzymów. Żyją też na niej bakterie, które pomagają skórze funkcjonować degradując białka obce, jednak czasem - przy okazji - niszczą też białka własne - wytłumaczył.
Największym zagrożeniem dla skóry czerniak
Dla człowieka największym zagrożeniem ze strony skóry są nowotwory czerniaka, dlatego naukowcy chcieli sprawdzić, czy odpowiednio przetworzone peptydy (rodzaj białek) hamują rozwój tego nowotworu.
- Okazało się, że wszystkie testowane linie komórkowe czerniaka hamowane były przez opracowaną przez nas mieszaninę peptydów. Działa ona nie tylko spowalniająco na rozwój typowych komórek nowotworowych, ale też na komórki wyjątkowo złośliwe - wyjaśnił prof. Lipkowski.
Jak włos ochroni naszą skórę?
By włos stanowił ochronę dla naszej skóry, trzeba go odpowiednio przetworzyć. - My taki proces opracowaliśmy. Chodzi o to, żeby bez dramatycznych modyfikacji chemicznych można było wydzielić z włosów fragmenty białkowe. (...) My opracowaliśmy kombinację delikatnych metod aktywacji i biochemicznego przetwarzania, symulujących naturalne procesy na skórze - opisał uczony.
W pierwszym założeniu naukowcy sądzili, że do hamowania ludzkich komórek nowotworowych można wykorzystać dowolne włosy, np. owcze. Jednak nowotwory są charakterystyczne dla danego gatunku. Okazało się, że pomimo podobieństwa składu chemicznego włosów ludzkich i owczej wełny, peptydy z włosów mają bardzo specyficzne działanie. Dlatego, choć nie przeprowadzono jeszcze badań klinicznych na ludziach, założono, że na nowotwory człowieka najlepiej działają peptydy z włosów ludzkich.
Maści i kremy przeciwko nowotworowi
Teraz naukowcy w opracowanej mieszaninie różnego rodzaju peptydów, będą poszukiwali substancji najbardziej aktywnych. Będą one kluczem do poszukiwania nowych leków przeciwnowotworowych. To najważniejszy i długoterminowy cel ich projektu.
Nadzieję, że pierwsze kosmetyki, a później maści, które będą zawierały substancje do zewnętrznego stosowania, pojawią się na rynku w ciągu najbliższego, ma Prof. Lipkowski. Metoda przetwarzania białek włosów jest już opatentowana przez naukowców. Na swoje badania, warte blisko 7 mln złotych, otrzymali grant w ramach Mazowieckiego Klastra Peptydowego. Działają w nim Instytut Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. M. Mossakowskiego PAN, Uniwersytet Warszawski i przedsiębiorstwa zainteresowanie przekształceniem pomysłu w produkt handlowy.
Autor: ewj//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu