Gratka dla miłośników kotów. Koreańscy naukowcy znaleźli sposób na to, żeby nie tracić futrzaka z oczu... nawet kiedy zapanuje całkowita ciemność. Wystarczy, że będziemy mieli pod ręką latarkę ze światłem ultrafioletowym.
Naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali sklonowanego kota z wszczepionymi fluorescencyjnymi proteinami. W efekcie zwierzę "świeci" na czerwono w promieniach ultrafioletowych.
Grupa naukowców pod przewodnictwem Kong Il-Keun, eksperta w klonowaniu zwierząt z Uniwersytetu Narodowego Gyeongsang, pracowała nad projektem od początki 2007 roku.
- To bardzo znaczące wydarzenie, bo stworzyliśmy pierwszego sklonowanego kota manipulując w genach odpowiedzialnych za jego zewnętrzny wygląd - powiedział Kong.
Grupa liczy, że doświadczenie z kotem przyśpieszy badania nad chorobami genetycznymi ludzi i pomoże w ich zapobieganiu i leczeniu.
Kong Il-Keun był pierwszym naukowcem, któremu udało się sklonować kota. Zrobił to w 2004 roku.
Źródło: Reuters, TVN24