Pani Iza - tajemnicza kochanka Kazimierza Marcinkiewicza - ostatnimi tygodniami rozpalała do czerwoności ciekawość czytelników tabloidów. Papparazzi z ukrycia polowali na zdjęcia nowej miłości byłego premiera. My pani Izy szukać nie musieliśmy - sama przyszła do naszego londyńskiego studia zaprezentować nową bluzkę i kozaczki - prezenty od ukochanego.
Gość "Magazynu 24 Godziny" Kazimierz Marcinkiewicz do studia przyszedł razem z nową towarzyszką życia. Pani Iza dodawała otuchy ukochanemu, a kamery nie peszyły jej w najmniejszym stopniu. Na nic zdały się rady doświadczonego partnera, który ostrzegał, że skończą razem... w "Szkle Kontaktowym". I skończyli.
Pytanie o miłość
Co można było zobaczyć? Pani Iza bardzo chciała pochwalić się ostatnimi prezentami od ukochanego. - Jaką mam fajną koszulkę, Kazimierzu zobacz. A na butach jeszcze mam metką - szczebiotała, a w kadrze natychmiast pojawiły się gustowne kozaczki. Jak się okazało prezenty nie są jednak dla pani Izabeli wystarczającym dowodem miłości. - Kochasz mnie? - wyraźnie zafrasowany Marcinkiewicz został zmuszony do wyznań przed kamerą. Odpowiedź padła: - Bardzo...
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24