Największa zagadka komisji śledczej rozwiązana! Wiemy, co podczas obrad komisji ds. nacisków i przecieków spożywali ukradkiem posłowie Sebastian Karpiniuk i Robert Węgrzyn.
Choć podczas obrad komisji na stołach nie brakuje wody, obaj posłowie - z łobuzerskimi uśmieszkami na ustach - ewidentnie rozlewali pod stołem coś innego. Nerwowe zachowanie nie umknęło czujnym oczom naszych internautów i widzów TVN24.
Trzeba od czasu do czasu wspomóc się energetyzującymi napojami sk
Zaraz posypały się komentarze i spekulacje. Internauci podzieli się na dwa obozy jeden uznał, że posłowie pili red bulla drugi optował za żołądkową gorzką. Rację jak się okazało mieli ci pierwsi.
- Trzeba od czasu do czasu wspomóc się energetyzującymi napojami - przyznał Sławomir Karpiniuk przyparty do muru przez reportera naszej stacji. Skoro to tylko bezalkoholowy napój, skąd taka konspiracja? - Nie chciałem tym epatować opinii publicznej. Uznałem, że woda jest oficjalnym napojem komisji - wyjaśnia Karpinuk.
A może było coś jeszcze?
Tymczasem internauci mogą i tak nie uwierzyć w słowa Karpiniuka. Jeden z nich przedstawia na naszym forum teorię w dodatku - jak przekonuje - popartą latami praktyki: "Oglądajcie uważnie, a zobaczycie, że red bull jest jedynie dodatkiem!!! Zanim przewodniczący podał Węgrzynowi red bulla, ten już majstrował pod stołem. Na widok bullika z aprobatą pokiwał palcem i dokończył przygotowywanie drinków dla wyczerpanych posłów. Nie raz sam rozlewałem drinki pod stołem na niby ważnych służbowych spotkaniach i zrazu zobaczyłem te nieudolne maskowanie."
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24