Mają dość tego, że ważne osobistości robią na drogach co chcą. Łamią wszelkie przepisy. Powodują wypadki i pozostają bezkarni. Moskiewscy kierowcy postanowili zaprotestować. Jeżdżą z niebieskimi wiaderkami na dachach, co przypomina milicyjnego "koguta".
W Moskwie wielokrotnie dochodziło do groźnych wypadków spowodowanych przez oligarchów lub polityków. Ci jednak zawsze pozostają bezkarni.
Spychają z drogi
- Jestem przeciwko bezkarności polityków, bo przynoszą wstyd naszemu krajowi. Tak się nie zdarza nigdzie nie świecie - narzeka prowadząca Ksenia. - Powodują korki, jeżdżą jak chcą. Wjeżdżają na przeciwległy pas i spychają auta do rowów - wymienia zachowania oligarchów i polityków inny kierowca, Antolij.
Inny z protestujących z kolei przyznaje: - Ja się ich po prostu boję.
Źródło: tvn24.pl, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters