Suczka adoptowała maleństwo, ponieważ prawdziwa matka je odrzuciła. Jednak przybrana mama z dużym zaangażowaniem zastępuje tą prawdziwą. Bessi opiekowała się tygryskiem gdy był chory, a także myje go i bawi się z nim.
Tygrysek nie ma jeszcze imienia. Zwierzę trzymane jest z psami , ponieważ - jak mówią opiekunowie - zależy im, żeby maluch wychowywał się w ciepłej i pełnej miłości atmosferze. Nie chcą go jednak uczłowieczać.
Niestety za parę tygodni tygrys przerośnie jamniczkę i trzeba będzie poszukać dla niego nowej zastępczej mamy.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters