Bycze nasienie na wzrost libido, trutka na szczury, aby zniwelować wzdęcia i kokaina na oczyszczenie zatok – to tylko trzy z kilkudziesięciu specyfików, którymi przez lata miał się faszerować Adolf Hitler. Jak wynika z odtajnionego raportu amerykańskiego wywiadu, który cytują brytyjskie media, właśnie w ten sposób leczono przywódcę Trzeciej Rzeszy z licznych – często urojonych – dolegliwości. [Fakty" TVN]
Choć ciężko to sobie wyobrazić, Adolf Hitler pod koniec II wojny światowej miał przyjmować regularnie aż 74 różne specyfiki. Wśród nich była między innymi niezwykle wyniszczająca amfetamina, która miała likwidować zmęczenie.
Narkotyki przed spotkaniem z Mussolinim?
To właśnie ten narkotyk Hitler miał zażyć przed spotkaniem z Benito Mussolinim w 1943 roku. Po zastrzyku z amfetaminy mówił bez przerwy przez kilka następnych godzin.
Wszystkie specyfiki przywódcy III Rzeszy miał przepisywać jego prywatny lekarz Theodor Morell. Leczył on niemieckiego dyktatora od 1936 roku. Poza narkotykami Morell szprycował go ponoć także… byczym nasieniem na wzrost poziomu testosteronu.
Raport amerykańskiego wywiadu wojskowego, który stał się podstawą publikacji brytyjskich mediów, ma też zaprzeczać homoseksualnym skłonnościom przywódcy III Rzeszy oraz jego seksualnym dewiacjom.
Autor: PD//plw / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia