Jive w wykonaniu Doroty Deląg i jej partnera Marcina Hakiela do pochodzącego z połowy lat sześćdziesiątych utworu "Shake" ("Wstrzas") Sama Cooka nie wstrząsnął ani jury, ani widzami "Tańca z gwiazdami". Za to cztery 10 od sędziów i zwycięstwo w głosowaniu widzów to trofea Doroty Gardias-Skóry i Andrija Mosejczuka.
Po poprzednich dwóch odcinkach "Tańca z gwiazdami" nic nie wskazywało na to, że Dorota Deląg i Marcin Hakiel mogą odpaść już teraz. Tym razem szczęście odwróciło się od nich: pary numer 3. nie zobaczymy na parkiecie aż do finałowego odcinka, gdy powrócą wszyscy uczestnicy.
Taki jest program. Niektórzy wygrywają, a inni przegrywają. Musimy się z tym pogodzić i "show must go on. Dorota Deląg
- Taki jest program. Niektórzy wygrywają, a inni przegrywają. Musimy się z tym pogodzić i "show must go on" - skomentowała werdykt widzów aktorka.
Nieco więcej głosów od pary Deląg - Hakiel otrzymał duet Marcin Chochlew (aktor znany z serialu "Na Wspólnej") - Janja Lesar.
Po raz kolejny bezkonkurencyjna okazała para, w której prym wiedzie Dorota Gardias-Skóra. "Koleżanka z sąsiedztwa" tvn24.pl w duecie z Andrijem Mosejczukiem tym razem otrzymała same "dziesiątki", a wsparta głosami widzów bezapelacyjnie wygrała niedzielny konkurs.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn