Cały zastęp Dziadków Mrozów przemaszerował przez centrum białoruskiego Mińska. Brodatym postaciom towarzyszyły oczywiście Śnieżynki, rekrutowane spośród zwyciężczyń różnych konkursów piękności. Nie dopisała jedynie pogoda - zamiast mrozu i śniegu, podczas parady cały czas siąpił deszcz.
Parada przeszła od pałacu sportu w centrum Mińska aż do Placu Października, nazwanego tak na cześć bolszewickiej rewolucji. O ile święty Mikołaj znany jest jedynie z czerwonego wdzianka, tak Dziadek Mróz może - sądząc po strojach uczestników marszu - ubrać się też w niebieskie szaty.
Miss Mińska pierwszą Śnieżynką
Mimo fatalnej pogody, całkiem sporo mieszkańców białoruskiej stolicy stawiło się na trasie przemarszu. Nie wiadomo jednak, czy oczy obserwatorów bardziej przyciągnęło samych trzystu brodaczy, czy może urocze Śnieżynki, czyli bajkowe wnuczki Dziadka Mroza. Najważniejszą z nich była w tym roku Miss Mińska Maria Kubrakowa.
Oprócz nich na trasie pojawiły się też i inne postacie z bajek, czy ludowych legend.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters