Artystka, szefowa, buntowniczka i gwiazda - dla takich dziewczyn uczestnicy programu "Project Runway" mieli za zadanie zaprojektować stroje. Szybko okazało się, że tematyczne kostiumy projektanci będą musieli przygotować także dla siebie.
W ósmym odcinku "Project Runway", przed projektantami stanęły modelki z makijażem odpowiadającym napisom na koszulkach, które miały na sobie. Gdy już wszyscy wybrali dziewczynę, z którą chcąwspółpracować okazało się, że uczestnicy muszą przygotować stroje dla artystki, szefowej, buntowniczki i gwiazdy.
Nie tylko modelki
Stroje były już na wykończeniu, gdy Tomasz Ossoliński oznajmił, że uczestnicy muszą jeszcze wymyślić strój dla siebie, bo wieczorem odbędzie się impreza, na którą wszyscy pójdą. Na przygotowanie ubrania dla siebie projektanci mieli dwie godziny. Podczas zabawy uczestnikom i ich projektom przyglądała się m.in. Anna Jurgaś i Michał Piróg. To oni później byli gośćmi jury. Sędziom najbardziej przypadł do gustu buntowniczy styl Kuby Bartnika. Jego projekt dał mu wygraną w ósmym odcinku programu. Przychylności jury nie uzyskał pomysł Serafina Andrzejaka, który nie chciał odsłaniać piersi swojej modelki, więc zakrył tę część ciała kawałkiem stanika.
"Która gwiazda miałaby na tyle odwagi"
- Dlaczego ona ma przyklejoną podpaskę do piersi? - pytała Anja Rubik. - Chciałeś stworzyć gwiazdę. Która gwiazda miałaby na tyle odwagi, żeby wyjść zasłaniając sobie pierś tylko i wyłącznie jedną klapą ze zdekonstruowanej marynarki smokingowej? - zastanawiała się z kolei Joanna Przetakiewicz.
Swoje uwagi zgłosił także Michał Piróg, który powiedział, że zwrócił uwagę Serafinowi na pewne niedostatki w jego projekcie, a ten wcale ich nie poprawił. W ten sposób pięcioosobowe jury uznało pomysł Serafina za najsłabszy i projektant musiał pożegnać się z programem.
Cały program jest dostępny na stronie PLAYER.PL
WIĘCEJ O PROGRAMIE NA STRONIE PROJECTRUNWAY.TVN.PL
Autor: ktom//gak / Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN