"Czarodziejski flet" w metrze

Nietypowy performance na stacji metra
Nietypowy performance na stacji metra
Źródło: Reuters
Książę Tamino zakochuje się w Paminie porwanej przez władcę świątyni mądrości Sarastra. Wyrusza w podróż... Fabuła "Czarodziejskiego fletu" W.A. Mozarta już nie zaskakuje, ale jego kolejne przedstawienia wręcz przeciwnie. Tym razem Niemcy postanowili wystawić operę w metrze.

Największą zaletą opery w berlińskim metrze jest niesamowita akustyka. Aria złej Królowa Nocy w takim otoczeniu robi piorunujące wrażenie. Atmosfera ciasnego tunelu sprawia, że ciarki przechodzą widzów po plecach, gdy zła matrona śpiewa o zemście za odebranie jej córki.

Jednym słowem opera o próbie miłości, siłach dobra i zła i alchemicznym wtajemniczeniu, w scenografii berlińskiego metra brzmi wyjątkowo.

"Czarodziejski flet" to ostatnia opera Mozarta. Premiera dzieła odbyła się w Wiedniu w 1791 r. na niecałe trzy miesiące przed śmiercią kompozytora.

Źródło: Reuters, TVN24

Czytaj także: