Osoby po 50. roku życia, które mieszkają ze swoim partnerem, mają niższy poziom cukru we krwi, twierdzą badacze z Luksemburga i Kanady. Według nich ryzyko wystąpienia stanu przedcukrzycowego było mniejsze u tych dorosłych, którzy pozostawali w związku, zarówno małżeńskim, jak i partnerskim.
Z nowego badania przeprowadzonego przez naukowców z Luksemburga i Kanady, opublikowanego w czasopiśmie BMJ, wynika, że osoby, które mieszkają ze swoim partnerem mają niższy poziom cukru we krwi, nawet jeśli relacja między nimi nie przebiega pomyślnie. Badacze zauważyli też, że izolacja społeczna zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy typu II.
Mieszkanie z partnerem obniża ryzyko cukrzycy
Badacze wskazują, że mieszkanie z kimś jest ważnym źródłem wsparcia w szczególności dla osób w średnim i starszym wieku. Co więcej, pozytywny efekt wspólnego zamieszkania zauważono bez względu na to, czy relacja przebiegała harmonijnie czy też nie.
Naukowcy sprawdzali, czy istnieje związek między stanem cywilnym (przy czym tak samo traktowano związek małżeński i związek partnerski) i jakością relacji a średnim poziomem cukru we krwi wśród starszych dorosłych. Wykorzystali do tego informacje zgromadzone w bazie English Longitudinal Study of Ageing (ELSA) i wyodrębnili z niej 3335 osób w wieku 50-89 lat, u których wcześniej nie zdiagnozowano cukrzycy. Następnie zaproszono ich na badania, podczas których zmierzono poziom cukru we krwi, zapytano o to, czy mają żonę, męża lub partnera, z którym mieszkają, i o to, jak układają się ich relacje. Zapytano także o inne podstawowe kwestie, takie jak dochody, zatrudnienie, aktywność fizyczna czy palenie papierosów.
Okazało się, że osoby, których związki w czasie uległy zmianie (np. poprzez rozwód), doświadczyły też znaczących zmian w poziomie cukru we krwi i prawdopodobieństwo wystąpienia stanu przedcukrzycowego zwiększyło się. Wyników badań nie zmieniała jakość relacji - nie miała ona wpływu na poziom cukru we krwi, co zdaniem autorów badania sugeruje, że kwestia bycia we "wspierającym" lub "napiętym" związku jest mniej istotna niż kwestia bycia w jakimkolwiek związku w ogóle.
- Zwiększone wsparcie dla osób starszych, które doświadczają utraty związku w wyniku rozwodu lub śmierci (bliskiej osoby), jak również obalenie negatywnych stereotypów dotyczących relacji miłosnych w późniejszym okresie życia, mogą stanowić punkt wyjścia do zajęcia się ryzykiem rozwoju chorób, a w szczególności pogarszającym się poziomem cukru we krwi, związanym ze zmianą sytuacji partnerskiej w starszym wieku - powiedziała główna autorka badania Katherine Ford z Carleton University w Ottawie.
Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock