Są ludzie, którym zabawy z dzieciństwa zostają na całe życie. Tak jest w przypadku miłośników airsoftu - po części zabawy, po części sportu. Jest bardzo podobny do popularnego paintball-u, jednak dużo więcej w nim strategii, zespołowego współdziałania i nawiązań do prawdziwego wojska.
Czym jest Airsoft? Tradycyjnie "ASG" (z angielskiego "Airsoft Gun") nazywają się strzelające plastikowymi kulkami repliki prawdziwej broni - prawie każdy z nas miał kiedyś taką zabawkę jako dziecko. Całkiem liczna grupka entuzjastów podeszła do tematu nieco poważniej - i zorganizowała gry wojenne z prawdziwego zdarzenia.
Zasady, przynajmniej na samym początku, są bardzo proste. Kupujemy broń (wybór jest ogromny: od pistoletów i pistoletów maszynowych, przez karabinki szturmowe aż po granatniki), zakładamy coś "do zdarcia" (preferowany wojskowy mundur) i ochronę na oczy, dzielimy się na drużyny i rozpoczynamy starcie. Trafiony kulką "ginie" - schodzi wtedy z pola gry i wraca do bazy. Tam po pewnym czasie może "odrodzić się" i wrócić do walki.
Grać można praktycznie wszędzie, byle nie zapuszczali się tam przypadkowi przechodnie czy choćby grzybiarze. Już mały kawałek lasu potrafi dać dużo radości - wielką popularnością cieszą się też tereny zabudowane: stare fabryki czy magazyny.
Bardziej ambitni airsoftowcy nie ograniczają się tylko do ustawienia graczy po przeciwnych stronach pola i starcia na zasadzie "pospolitego ruszenia". Wiele polskich grup jest doskonale zorganizowanych i przygotowuje swoje gry bardzo starannie - tworzone są fabularne scenariusze, a wszystkim stronom wyznaczane są cele (może to być np. opanowanie jakiegoś obiektu czy odbicie zakładnika). Takie scenariusze tworzy na przykład grupa "6th", która zorganizowała w podwarszawskiej Górze Kalwarii grę, którą obejrzeć można na naszym filmie.
Airsoft nie jest drogi, przynajmniej na początku. Podstawą jest broń - najprostsze i najtańsze repliki karabinów i pistoletów napędzanych sprężyną (po każdym strzale należy ręcznie przeładować) można kupić już poniżej stu złotych. Ponieważ jednak "sprężyny" nie dają zbyt dużych szans w walce ani satysfakcji z gry (strzały padają zbyt wolno...) warto jest wydać nieco więcej i zainwestować w broń napędzaną elektrycznie bądź sprężonym gazem. Taki sprzęt kosztuje już od kilkuset aż do kilku tysięcy złotych.
Drugim, jeszcze ważniejszym elementem jest ochrona oczu. Wystrzeliwane przez broń plastikowe kulki poruszają się bardzo szybko i trafienie z odległości kilku metrów w odsłoniętą skórę potrafi nabić niezłego siniaka. trafienie kulką w oko miałoby tragiczne skutki. Dlatego absolutnym minimum, bez którego nie można rozpocząć gry, jest odpowiednia ochrona oczu w postaci okularów bądź specjalnych gogli balistycznych, które wytrzymają uderzenie plastikowej kulki nawet z bardzo niewielkiej odległości. Większość graczy korzysta z gogli bądź okularów, zdarzają się jednak też ludzie noszący zasłaniające całą twarz maski paintballowe.
Airsoft to tak naprawdę nic więcej, jak tylko zabawa w wojnę dla nieco starszych. Wszystko jest na swoim miejscu: poczucie rywalizacji, współpraca zespołowa i mnóstwo doskonałej zabawy i satysfakcji. Chętni do spróbowania swych sił w tej grze powinni skierować wirtualne kroki na jedno z polskich stron poświęconych airsoftowi (zwanym też skrótowo ASG), zapoznać się z zasadami i dowiedzieć się, gdzie w okolicy organizowana jest gra. W samej Warszawie w airsoft "bawi się" co najmniej trzysta osób, w całej Polsce liczyć ich można w tysiącach.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl