Związki zawodowe w Grecji wezwały w czwartek do 48-godzinnego strajku generalnego, począwszy od piątku, w proteście przeciwko kolejnym przedsięwzięciom oszczędnościowym planowanym przez rząd. Niektóre branże mają strajkować dłużej.
Pracę mają przerwać pracownicy wielu przedsiębiorstw sektora publicznego i prywatnego. Nawet na cztery dni ma zostać wstrzymana komunikacja promowa z greckimi wyspami. Kolejarze zamierzają strajkować przez trzy dni. Telewizje nie będą nadawać wiadomości. Komunikacja miejska w Atenach nie będzie funkcjonowała w piątek i w sobotę. Strajkiem mają być objęte szkoły i urzędy. W greckim parlamencie toczy się obecnie debata nad reformą systemu emerytalnego, proponowaną przez rząd, zobligowany do tego przez międzynarodowych pożyczkodawców.
Cipras z większością, ale niewielką
Głosowanie nad tym projektem ustawy, przeciw któremu od miesięcy organizowane są protesty, zaplanowano na niedzielę wieczorem. Premier Aleksis Cipras dysponuje w parlamencie większością zaledwie trzech deputowanych. Reforma systemu emerytalnego oznacza dalsze cięcia rent i emerytur. Ponadto parlament ma w niedzielę głosować także nad kolejną podwyżką podatków. Związki zawodowe wezwały na niedzielę do wielkiej demonstracji w centrum Aten.
Grecja: przerwano deportacje do Turcji. Protest na wyspie Lesbos
Autor: PMB / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock