Śmierć Jana Kulczyka odnotowują również zagraniczne media, które zgodnie zwracają uwagę, że najbogatszy Polak był symbolem przemian gospodarczych w Polsce po upadku komunizmu. "Działalność Jana Kulczyka nierozłącznie powiązana była z losami polskiej gospodarki" - napisał "Wall Street Journal".
"Financial Times" przypomina, że Jan Kulczyk większość swojej fortuny zbił jako pośrednik w procesach prywatyzacyjnych polskich przedsiębiorstw państwowych po upadku komunizmu. "Zaczynał od stworzenia jednej z pierwszych sieci komórkowych w kraju. Inwestował w sektor bankowy i ubezpieczeniowy, infrastrukturę energetyczną oaz budowę autostrad" - napisał autor artykułu, Neil Buckley. Dziennik zwraca też uwagę, że najbogatszy Polak interesował się Afryką, inwestując w górnictwo i eksplorację energii. "Afryka jest kontynentem biednych ludzi i bogatych krajów, które swoje bogactwo mają zamknięte pod ziemią z powodu braku infrastruktury. Z kolei w Europie mamy biedne kraje, jeżeli chodzi o zasoby naturalne, ale bogatych ludzi. To sytuacja win-win" - mówił biznesmen w ubiegłym roku w wywiadzie dla "FT".
Akcje spadają
"Bloomberg" napisał, że Kulczyk dorobił się majątku, kupując spółki od rządu, a następnie sprzedając je prywatnym inwertorom. "Miliarder zbudował swoje imperium w burzliwych latach 90., kiedy w Polsce następowała postkomunistyczna transformacja. Jego zyski urosły, kiedy przejął udziały w jednym z największych browarów, ubezpieczalni, a także pomógł w sprzedaży telekomunikacyjnego monopolisty France Telecom"- napisał "Bloomberg". "Bloomberg", podobnie jak inne serwisy, podkreśla, że akcje spółki Ciech, której Kulczyk był właścicielem 51 proc. udziałów, spadły w środę o 5,3 proc., a akcje jego firmy energetycznej Serinus Energy zniżkowały o 2,2 proc.
Kontrowersyjny symbol
"Wall Street Journal" nazywa Kulczyka "magnatem i kontrowersyjnym symbolem przemian, jakie zaszły w Polsce po 1989 roku". "Kulczyk, który odegrał kluczową rolę podczas transformacji, to jeden z niewielu potentatów, który w oparciu o kapitał swojego ojca otworzył swój pierwszy biznes w 1981 roku, podczas gdy Polska wciąż znajdowała się pod rządami komunistów" - można przeczytać w dzienniku. "WSJ" pisze, że działalność pana Kulczyka od lat powiązana była z losem polskiej gospodarki, ale także z kontrowersjami wokół procesów prywatyzacyjnych. "W 2004 roku Kulczyk został przesłuchany przez specjalną komisję parlamentarną w sprawie nieprawidłowości w PKN Orlen. Dokumenty i zeznania wskazywały, że biznesmen ma znacznie większy wpływ na działalność firmy, niż sugerowało to jego 5 proc. udziałów w koncernie" - napisał autor artykułu.
Hojny filantrop
"New York Times" cytuje słowa Lecha Wałęsy. - Kulczyk był niezastąpiony. Będzie bardzo trudno zorganizować pewne rzeczy bez niego - powiedział były prezydent Polski. Wałęsa dodał, że Kulczyk już wcześniej dostał ataku serca i nie był w dobrym stanie, ale był pochłonięty pracą i wszystkimi problemami.
"NYT" pisze, że Kulczyk miał odwagę i wyobraźnię przy podejmowaniu decyzji biznesowych oraz hojnie wspierał instytucje historyczne i kulturalne. "Jego darowizna w wysokości 20 mln złotych pomogła wykończyć Muzeum Historii Żydów Polskich W Warszawie. Fundował także stypendia dla najbardziej uzdolnionych Polaków" - napisał nowojorski dziennik.
Śmierć Jana Kulczyka odnotowały także m.in. Reuters, Associated Press, ABC News.
Jan Kulczyk zmarł w środę w Wiedniu w wieku 65 lat. Zobacz, co mówił o sukcesie, życiu i biznesie:
Autor: tol/gry / Źródło: WSJ, Bloomberg, Financial Times