Włoskie Stowarzyszenie Producentów Pizzy poinformowało, że zamierza zabiegać o wydanie europejskiej licencji dla wytwórców pizzy. Wszystko dlatego, że włoski rząd - ich zdaniem - ignoruje apele o uregulowanie zawodu profesjonalnego pizzera.
- Jeśli nie otrzymamy odpowiedzi do września, skierujemy propozycję do innego kraju, aby spróbować przyjąć odpowiednie przepisy tam - zagroził Enzo Prete, szef stowarzyszenia włoskich wytwórców pizzy Amar. - Jesteśmy już w trakcie rozmów, ale nie mogą powiedzieć z kim - dodał.
Walka z wiatrakami
Prete walczy o prawa producentów pizzy od kilku lat. We włoskim parlamencie pojawił się nawet projekt ustawy w tej sprawie. Niewiele to jednak dało. Prete ma nadzieję, że groźba przeniesienia praw do innego kraju wystarczy, aby sprawą wreszcie zajął się włoski rząd. A dlaczego w ogóle potrzebna jest licencja na wyrabianie pizzy? Według projektu ustawy "przygotowanie pizzy jest sztuką, która przez wieki była przekazywana w różnych krajach". "To Włochy są jednak odpowiedzialne za zapewnienie jakości swojej tradycyjnej potrawy i powinny wystąpić o specjalną licencję potwierdzającą tę jakość" - podkreślono. Aby uzyskać licencje trzeba - zgodnie z propozycją nowego prawa - ukończyć 120-godzinny kurs. 70 godzin to praktyka, 20 godzin badania naukowe, 20 godzin zajęcia z zakresu higieny i bezpieczeństwa żywności, 20 godzin języki obce. - W interesie konsumenta jest otrzymać pizzę wykonaną przez kogoś, kto wie, co robi - podkreśla Prete.
Autor: mn / Źródło: thelocal.it
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock