TikTok ocenił, że wprowadzenie zakazu działania aplikacji w USA będzie "podeptaniem wolności słowa", które uderzy w 170 milionów Amerykanów. Według szacunków właśnie tylu użytkowników korzysta z tej aplikacji w Stanach Zjednoczonych. Zapewniono, że ByteDance, czyli obecny właściciel TikToka, "nie jest agentem Chin, ani żadnego innego kraju".
TikTok to aplikacja do udostępniania krótkich filmów wideo. Amerykańska Izba Reprezentantów w sobotę przyjęła przepisy, które przewidują, że TikTok w USA zostanie zakazany, chyba że ByteDance, chiński właściciel aplikacji, sprzeda ją podmiotowi niezwiązanemu z Państwem Środka. Ustawą na początku tego tygodnia ma się zająć Senat.
Druga próba
Rozwiązania dotyczące aplikacji są częścią dużego pakietu ustaw, w skład którego wchodzi m.in. długo oczekiwana pomoc dla Ukrainy. Taki krok ma pozwolić na faktyczne wejście nowych przepisów w życie, bo wcześniejsza odrębna ustawa w sprawie TikToka w marcu utknęła w Senacie.
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że prezydent USA Joe Biden już zapowiedział, że złoży podpis pod nowymi przepisami.
Jeżeli ustawa wejdzie w życie, ByteDance będzie miał 270 dni na znalezienie nowego właściciela TikToka. Jeżeli proces sprzedaży rozpocznie się w tym okresie, ale transakcja nie zostanie sfinalizowana, to termin będzie mógł być wydłużony o kolejne 90 dni.
Amerykańskie władze twierdzą, że ByteDance jest podporządkowany Pekinowi. W ich ocenie TikTok stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, ponieważ Chiny mogą zmusić firmę do udostępnienia danych 170 milionów użytkowników z USA.
TikTok odpowiada na ustawę
Rzecznik TikToka potępił ustawę, wskazując, że w razie wejścia w życie "zdeptałaby ona prawa do wolności słowa 170 milionów Amerykanów, 7 milionów firm i zamknęła platformę, która wnosi do amerykańskiej gospodarki 24 miliardy dolarów rocznie".
Zapewniono przy tym, że ByteDance "nie jest agentem Chin, ani żadnego innego kraju". Obecny właściciel TikToka już wcześniej podkreślał, że nie jest chińską firmą, wskazując, że 60 proc. jej udziałów jest w rękach globalnych firm inwestycyjnych.
Ponadto TikTok twierdzi, że nigdy nie udostępniał danych użytkowników z USA i zadeklarował, że nigdy tego nie zrobi. Portal stacji BBC zwrócił uwagę, że od 2022 roku TikTok przechowuje dane wszystkich amerykańskich użytkowników aplikacji na serwerach teksańskiego giganta technologicznego Oracle, co miało rozwiać obawy dotyczące bezpieczeństwa.
Reuters podał, że również Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich sprzeciwia się ustawie, tłumacząc to wolnością słowa.
Ogromna popularność
Portal stacji BBC przypomniał, że firma ByteDance została założona przez chińskich przedsiębiorców w 2012 roku. Strzałem w dziesiątkę była uruchomiona w Państwie Środka przez tę firmę aplikacja Douyin, która również służy do udostępniania krótkich filmów wideo. Rok później uruchomiono jej międzynarodową wersję TikTok.
TikTok choć jest zablokowany w Chinach, to mimo tego w ciągu pięciu lat dobił do miliarda użytkowników na całym świecie.
Raja Krishnamoorthi, członek Izby Reprezentantów z Partii Demokratycznej jeszcze przed sobotnim głosowaniem mówił BBC, że amerykańscy politycy co do zasady chcą, aby aplikacja nadal była dostępna w USA. - Myślę, że nadal ma wiele dobrych treści - powiedział. - Ale najważniejszą rzeczą jest to, aby nie była pod kontrolą ani działaniem wrogiego kraju - zaznaczył Krishnamoorthi.
Źródło: BBC, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock