Wydobycie gazu ze złóż Gazpromu w 2015 roku wyniesie 414 mld metrów sześciennych - pisze w środę dziennik "Wiedomosti", powołując się na prognozę Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego Rosji. Gazeta zaznacza, że byłby to najgorszy wynik w historii tego koncernu.
"Wiedomosti" przypominają, że jeszcze w czerwcu Gazprom zapowiadał wydobycie w bieżącym roku 450 mld metrów sześciennych surowca.
Spadek o 30 proc.
Moskiewski dziennik podkreśla, że moce wydobywcze rosyjskiego monopolisty wynoszą 617 mld metrów sześciennych gazu rocznie, co oznacza, że ich trzecia część - ponad 200 mld metrów sześciennych - w 2015 roku pozostanie niewykorzystana. "Wiedomosti" zauważają, że niewykorzystana pozostaje też część infrastruktury przesyłowej, w której rozwój Gazprom zainwestował 2,4 bln rubli (40 mld dolarów).
Gazeta przypomina, że rosyjski koncern zaczął zwiększać wydobycie w 2002 roku, gdy na jego czele stanął Aleksiej Miller. W 2008 roku Gazprom prognozował, że w 2015 roku wydobycie błękitnego paliwa z jego złóż wyniesie 610-615 mld metrów sześciennych, a w 2020 roku - 670-680 mld metrów sześciennych.
"Wiedomosti" przekazują, że w 2014 roku eksport Gazpromu w porównaniu do 2008 roku zmalał o 40 mld metrów sześciennych, a sprzedaż w Rosji - o 90 mld metrów sześc. Dziennik zaznacza, że przez cały ten czas monopolista kontynuował inwestycje w wydobycie i moce przesyłowe.
Błędy przy prognozach?
Cytowany przez "Wiedomosti" analityk Sbierbanku Walerij Niestierow wyraził pogląd, że "dopuszczono się błędów przy ocenie popytu, jednak w czasie, gdy podejmowano decyzje o zwiększeniu wydobycia, trudno było przewidzieć, że tak wiele negatywnych czynników wystąpi jednocześnie". Analityk wyjaśnił, że chodzi o zmianę zasad regulowania rynku europejskiego, pojawienie się nowych dostawców, rewolucję łupkową w USA, konkurencję ze strony niezależnych producentów gazu w Rosji i zaostrzenie sytuacji polityczndej.
W ocenie Niestierowa "Gazprom padł ofiarą zamiłowania do megaprojektów". Gazeta ze swej strony konstatuje, że "za to wzbogacili się jego podwykonawcy: wszystkie podstawowe prace w projektach Gazpromu wykonywały struktury Arkadija Rotenberga, Giennadija Timczenki i Zijada Manasira".
Oligarchowie Rotenberg i Timczenko uważani są za bliskich przyjaciół prezydenta Rosji Władimira Putina, natomiast Manasir związany jest z Gazpromem od połowy lat 90. Stworzony przez niego i współpracujący z gazowym gigantem Strojgazkonsalting należy obecnie do Gazprombanku.
Najgorszy wynik?
Także dziennik "Kommiersant" przewiduje, że 2015 rok będzie najgorszym w historii Gazpromu. Gazeta informuje w środę, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku wydobycie gazu w Grupie Gazpromu spadło o 13,1 proc. - do 209 mld metrów sześciennych, a eksport surowca zmalał o 12,9 proc. - do 88,5 mld metrów sześciennych.
"Kommiersant" podkreśla, że jednym z czynników wpływających na wyniki Gazpromu jest sytuacja na Ukrainie - kraj ten drastycznie ograniczył zakup błękitnego paliwa w Rosji. W pierwszym półroczu rosyjski koncern sprzedał ukraińskiemu Naftohazowi tylko 3,7 mld metrów sześciennych gazu, a obecnie dostawy na Ukrainę ustały całkowicie. Rosja liczy, że zostaną one wznowione jesienią, jednak władze w Kijowie zapowiadają, że w bieżącym roku kupią od Gazpromu nie więcej niż 6-7 mld metrów sześciennych surowca.
W 2013 roku dostawy rosyjskiego monopolisty na Ukrainę wynosiły 25,8 mld metrów sześciennych, a w 2012 roku - 32,9 mld metrów sześciennych.
"Kommiersant" zauważa, że "na rynku wewnętrznym, który gwarantuje Gazpromowi stabilne dochody dzięki regulowanym taryfom, pozycje monopolisty również słabną". Dziennik wyjaśnia, że zużycie gazu w Rosji w pierwszym półroczu 2015 roku zmalało tylko o 0,3 proc. - do 240 mld metrów sześciennych - jednak Gazprom traci rynek na rzecz niezależnych producentów, którzy zwiększają wydobycie.
Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego przewiduje, że w 2015 roku udział Gazpromu w wydobyciu gazu w Rosji spadnie do 66 proc. wobec 69,5 proc. w 2014 i 74,5 proc. w 2012.
Autor: /gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom