Rezerwa Federalna, czyli amerykański bank centralny, po raz drugi w tym roku obniżyła stopy procentowe. Jest to też druga obniżka za prezydentury Donalda Trumpa.
Prezydent USA wielokrotnie wcześniej domagał się obniżek. "Jerome 'Spóźniony' Powell (szef Fed - red.) musi TERAZ obniżyć stopę procentową" - pisał w sierpniu w mediach społecznościowych Trump.
Wcześniej nazwał Powella "upartym idiotą" i stwierdził, że FOMC powinno "przejąć kontrolę", jeśli Powell odmówi obniżenia kosztów pożyczek.
Komunikat w sprawie stóp w USA
FOMC, ciało decyzyjne Rezerwy Federalnej (Fed), podkreśliło w wydanym w środę oświadczeniu, że powodem obniżki było spowolnienie na rynku pracy i lekki wzrost bezrobocia. Zaznaczyło jednak, że inflacja wzrosła w porównaniu do pierwszej połowy roku i pozostaje na podwyższonym poziomie (3 proc.) wobec celu Fed wynoszącego 2 proc.
"Niepewność co do perspektyw gospodarczych pozostaje podwyższona" - napisano w komunikacie FOMC.
Decyzja nie zapadła jednomyślnie; przeciwko zagłosował najnowszy jej członek, dotychczasowy doradca prezydenta Donalda Trumpa - Stephen Miran, który opowiadał się za obniżką stóp o 0,5 p.p. Inny głos przeciwko oddał prezes Banku Rezerwy Federalnej w Kansas City Jeffrey Schmid, który chciał pozostawienia stóp na dotychczasowym poziomie.
Zgodnie z oczekiwaniami
Środowa decyzja była zgodna z powszechnymi oczekiwaniami obserwatorów, jednak podczas konferencji prasowej prezes Fed Jerome Powell przestrzegł, by - wbrew obiegowej opinii - nie zakładać z góry, że bank ponownie obniży stopy podczas następnego spotkania w grudniu.
- To nie jest przesądzone, wręcz przeciwnie - powiedział Powell, wskazując na możliwe ryzyka dla obydwu celów Fed - niskiej inflacji i niskiego bezrobocia. Powell zaznaczył, że podczas spotkania członkowie komitetu prowadzili ożywioną dyskusję na temat tego, jaką decyzję podjąć w grudniu. Zauważył przy tym, że prognozy gospodarcze się poprawiły, a na rynku pracy widać jedynie stopniowe i niespieszne spowolnienie. Powell sugerował też, że gdyby nie nakładane przez Donalda Trumpa cła, poziom inflacji byłby już bliski pożądanemu celowi 2 proc.
Trump: mamy niekompetentnego szefa Fed
Mimo że trwający paraliż budżetowy w USA sprawił, że rządowe instytucje nie publikowały żadnych statystyk gospodarczych poza wskaźnikiem inflacji CPI (jego publikacja była jednak opóźniona), Powell zapewniał, że Rezerwa Federalna posiada dostęp do innych danych, w których widać byłoby znaczące zmiany w kursie gospodarki.
Decyzja o obniżeniu stóp procentowych zgodna jest z postulatami prezydenta Trumpa, który od dawna naciskał na Powella w tej kwestii. Mimo to, Trump kontynuował swoją krytykę pod adresem prezesa Fed podczas podróży do Azji.
- Mamy niekompetentnego szefa Fed (...) mamy złego człowieka w Fed, ale on odejdzie za kilka miesięcy, i będziemy mieli kogoś nowego – powiedział Trump podczas kolacji w Tokio z liderami świata biznesu. Kadencja Powella w roli prezesa kończy się w maju 2026 roku, a w grudniu br. Trump ma otrzymać krótką listę pięciu kandydatów, którzy mogą go zastąpić.
Autorka/Autor: /kris
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIM LO SCALZO