Sąd w Szwajcarii zabronił spółkom Nord Stream AG i Nord Stream 2 AG dokonywania płatności na rzecz rosyjskiego koncernu Gazprom. Sąd uwzględnił wniosek ukraińskiej spółki Naftohaz dotyczący egzekucji od Gazpromu zasądzonych na jej rzecz kwot.
Jak podały w sobotę media w Rosji, informacja o decyzji sądu znalazła się w prospekcie emisyjnym euroobligacji Gazpromu. "W wyniku zakazu wszystkie wypłaty tych firm na rzecz Gazpromu kierowane są do szwajcarskich komorników" - głosi dokument.
Spór Gazpromu i Naftohazu
W grudniu 2017 roku i w lutym 2018 roku sąd arbitrażowy w Sztokholmie wydał dwie decyzje w sprawie sporu Gazpromu i Naftohazu dotyczącego kontraktów na dostawy i tranzyt gazu. W rezultacie tych decyzji Gazprom powinien wypłacić ukraińskiej spółce około 2,6 mld dolarów.
Rosyjski koncern odwołuje się od tej decyzji. Od lutego w krajach europejskich doszło do kilku przypadków zajmowania aktywów Gazpromu w celu wyegzekwowania decyzji arbitrażu. Na drodze prawnej Gazprom zdołał jednak uzyskać wstrzymanie decyzji o zajmowaniu aktywów. Dziennik "Kommiersant" podał w sobotę, że koncern ma możliwość odwołania się od decyzji o zakazie wypłat do szwajcarskiego sądu wyższej instancji.
Nord Stream AG jest operatorem gazociągu o tej samej nazwie dostarczającego gaz z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego. Nord Stream 2 AG to operator budowanego przez Gazprom gazociągu Nord Stream 2.
Nord Stream 2
Zgodnie z obecnym planem gazociąg ma być gotowy pod koniec 2019 roku i wtedy też Rosja zamierza ograniczyć przesyłanie gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.
Budowie Nord Stream 2 sprzeciwiają się obok Polski także kraje bałtyckie oraz Ukraina. Swój sprzeciw zgłaszają również Stany Zjednoczone. Mówił o tym w piątek w Polsce sekretarz stanu USA ds. energii Rick Perry.
Projekt określił mianem "politycznego gambitu, który służy Federacji Rosyjskiej do uzyskania dalszej możliwość wpływu na Europę, a nawet dzielenia Europy". Amerykański polityk dodał, że "Nord Stream 2 już wypełnił ważne rosyjskie cele, czyli podzielił Europejczyków i podważył powiązania europejskie". Podkreślił przy tym, że "potrzebne jest połączenie sił i konsekwentna opozycja wobec tego projektu".
W budowę drugiej nitki gazociągu Nord Stream omijającego Polskę i Ukrainę, oprócz rosyjskiego Gazpromu zaangażowanych jest pięć zachodnich firm energetycznych: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.
Autor: mb/ToL / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nord Stream 2 / Axel Schmidt