Rosja chce zdominować Arktykę. I przejąć jedną czwartą światowych zasobów ropy i gazu

MSZ oświadczyło, że Rosja występuje o terytorium liczące ok. 1,2 mln kilometrów kwadratowych rozciągające się do ponad 350 mil morskich od wybrzeża.

Rosja, USA, Kanada, Dania i Norwegia próbują zapewnić sobie wyłączne prawa do części Arktyki, która - jak się szacuje - może kryć do jednej czwartej ziemskich zasobów ropy naftowej i gazu. Rywalizacja o zasoby Arktyki zaostrzyła się, gdy zmniejszanie się pokrywy lodowej z racji ocieplenia klimatu otworzyło nowe możliwości eksploracji i eksploatacji.

Prawo międzynarodowe stanowi, że żaden kraj nie ma zwierzchnictwa nad biegunem północnym i otaczającymi go wodami Oceanu Arktycznego. Każde z pięciu państw "arktycznych" (prócz Rosji - Kanada, USA, Dania i Norwegia) może zgodnie z konwencją ONZ z roku 1982 zwiększyć liczącą 200 mil wyłączną strefę ekonomiczną, jeśli dowiedzie, że obszar poza nią jest przedłużeniem szelfu kontynentalnego kraju.

Podobny wniosek Rosja złożyła już w roku 2002, lecz ONZ nie rozpoznał go wtedy z braku wystarczającego udokumentowania.

Rosyjskie MSZ zaznaczyło, że świeżo złożony wniosek zawiera nowe argumenty. Do uzasadnienia roszczeń Rosji użyto bardzo wielu danych naukowych zebranych w trakcie wieloletnich badań przeprowadzonych w Arktyce - poinformował resort spraw zagranicznych.

W roku 2007 Moskwa symbolicznie zaznaczyła swoje prawa do Arktyki; rosyjska ekspedycja umieściła na dnie Morza Arktycznego pod biegunem północnym flagę rosyjską.

Agencja Associated Press zaznacza, że obecnie w sytuacji napiętych stosunków z Zachodem z powodu Ukrainy Kreml zaczął umacniać obecność militarną w Arktyce, w tym poprzez ponowne otwarcie dawnej bazy. Od 1 grudnia 2014 roku w Rosji funkcjonuje nowe dowództwo strategiczne - w Arktyce. Wcześniej w tym roku w rosyjskich ćwiczeniach w tym regionie wzięło udział niemal 40 tys. żołnierzy, 41 okrętów nawodnych i 15 podwodnych oraz 110 samolotów.

Autor: /gry / Źródło: PAP