To ma być kolejne uderzenie w Rosję po jej ataku na Ukrainę. Podczas czwartkowego nadzwyczajnego szczytu w Brukseli państwa G7 postanowiły, że ograniczą bankowi centralnemu Rosji możliwość przeprowadzania transakcji w złocie - podaje Associated Press. Poprzednie sankcje nałożone na ten bank nie utrudniały Moskwie korzystania z rezerw złota.
Moskwa zgromadziła w ostatnich latach bardzo duże rezerwy złota, których wartość wynosi około 130 mld dolarów. 28 lutego jej bank centralny ogłosił, że wznowi skup złota na krajowym rynku metali szlachetnych - przypomniała agencja AP.
G7 to organizacja międzynarodowa do której należą Stany Zjednoczone, Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy.
Sankcje wobec Rosji
Biały Dom oznajmił, że decyzja G7 utrudni Kremlowi dostęp do rezerw ulokowanych w złocie, a zatem również wspieranie swojej gospodarki i finansowanie inwazji na Ukrainę.
- Naszym celem jest systematyczne pozbawianie Rosji korzyści i przywilejów, którymi niegdyś cieszyła się jako uczestnik międzynarodowego porządku gospodarczego - powiedział w rozmowie z agencją Reutera jeden z wysokich rangą urzędników administracji USA, który chce pozostać anonimowy.
Przywódcy Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Stanów Zjednoczonych i Japonii ogłosili też, że podejmą wspólne kroki mające na celu uniemożliwienie Rosji obchodzenie nałożonych już na nią sankcji.
Wysokiej rangi przedstawiciel amerykańskiej delegacji na szczyt G7 powiedział, że grupa ma też zamiar wezwać organizacje i fora międzynarodowe, by nie współpracowały już z Rosją w stylu "business as usual".
Tematy szczytu G7
Tematem rozmów G7 są również sposoby ustabilizowania rynku energetycznego, w tym rosnącej ceny ropy naftowej oraz wsparcie dla Ukrainy.
USA zabiegają na forum G7 o podjęcie skoordynowanych wysiłków UE i G7, aby nie dopuścić, by Chiny dostarczały pomoc Rosji prowadzącej wojnę z Ukrainą. Państwa tej grupy, do których trafia mniej więcej jedna trzecia eksportu z Chin, mają większe możliwości wywierania zbiorowej presji na Pekin - zauważył Reuters.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: PAP, Reuters