Facebook nie może uniemożliwiać swoim użytkownikom korzystania z pseudonimów - ocenił we wtorek niemiecki ośrodek zajmujący się prywatnością. Jak pisze Reuters, hamburski ośrodek ochrony danych, odpowiedzialny za monitorowanie polityki Facebooka w Niemczech podkreślił, że firmy społecznościowe nie mogą jednostronnie zmieniać nazw użytkowników na ich prawdziwe nazwiska, a także prosić o ich oficjalne dane.
Niemiecki głos to kolejny tego typu w Europie po tym, jak belgijski watchdog pozwał Facebooka za śledzenie aktywności użytkowników.
Jak czytamy, obie instytucje - niemiecka i belgijska - działają wspólnie ze swoimi odpowiednikami w Hiszpanii, Holandii i Francji w celu zbadania nowej polityki Facebooka dotyczącej prywatności.
Pseudonim i reakcja
Przyczyną, dla której hamburski ośrodek zabrał głos w dyskusji o prywatności na Facebooku jest sprawa jednej z użytkowniczek, która poskarżyła się na to, iż Facebook zablokował jej konto po tym, jak użyła pseudonimu. Koncern miał też poprosić o kopię prawdziwych danych i jednostronnie zmienić nazwę użytkownika na prawdziwe nazwisko. Hamburski Urząd Ochrony Danych podkreślił, że kobieta nie chce używać w sieci prawdziwego nazwiska, głównie z powodów biznesowych. Zdaniem ośrodka Facebook, zmuszając ją do takiego kroku, naruszył prawo do prywatności. Facebook wyraził rozczarowanie orzeczeniem strony niemieckiej i dodał, że podobne postępowanie zostało uznane za zgodne z unijnym prawem już wcześniej. - Użycie prawdziwych nazw chroni prywatność i bezpieczeństwo, zapewniając ludziom informacje o tym, z kim mają do czynienia i z kim rozmawiają - podkreślił rzecznik Facebooka.
Autor: mn / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock