Aktywiści w Wenecji rozpoczęli serię protestów przeciwko założycielowi Amazona, Jeffowi Bezosowi, który w przyszłym tygodniu ma poślubić swoją narzeczoną Lauren Sánchez. Uroczystość ma kosztować miliony dolarów i może spowodować zamknięcie niektórych części miasta.
Między 23 a 28 czerwca do Wenecji przybędą setki znakomitych gości, by wziąć udział w ceremonii zaślubin, która według doniesień obejmie całą wyspę San Giorgio, naprzeciwko placu Świętego Marka. Według włoskich mediów niemal wszystkie luksusowe hotele zostały zarezerwowane na przyjęcie weselne, podobnie jak wiele taksówek wodnych.
Jeff Bezos, jest trzecią najbogatszą osobą na świecie, a wartość jego majątku szacowana jest na 220,9 mld dolarów netto. Jest założycielem Amazon i firmy technologii kosmicznych Blue Origin.
Protest aktywistów. "Ten ślub jest symbolem eksploatacji miasta przez przybyszów"
- Wenecję traktuje się jak wystawę, scenę – powiedziała BBC Federica Toninelli, 33-letnia wenecka aktywistka związana z grupą protestacyjną "No Space for Bezos". - A ten ślub jest symbolem eksploatacji miasta przez przybyszów... Wenecja jest teraz tylko atutem - dodał.
"No Space for Bezos" zrzesza aktywistów należących do różnych weneckich kolektywów – od tych walczących o więcej mieszkań dla kurczącej się populacji Wenecji po komitet sprzeciwiający się statkom wycieczkowym. - Te tematy są ze sobą powiązane - powiedziała BBC Toninelli. - Wszystkie mają związek z tym, że Wenecja staje się miejscem, w którym turyści, a nie mieszkańcy, są w centrum polityki - dodał.
W czwartek kolektyw rozwinął transparenty przeciwko Bezosowi na dzwonnicy bazyliki San Giorgio Maggiore i moście Rialto. W przyszłym tygodniu planują zakłócić uroczystości, skacząc do kanałów, aby utrudnić ruch taksówek wodnych i blokując wąskie uliczki Wenecji, aby uniemożliwić gościom weselnym dotarcie do miejsca ceremonii.
W apelu w mediach społecznościowych aktywiści oskarżyli konserwatywnego burmistrza Wenecji Luigiego Brugnaro o traktowanie mieszkańców "jak uciążliwości... ponieważ dla niego jedynym słusznym zastosowaniem Wenecji jest bycie tłem dla wydarzeń, które czynią bogatych jeszcze bogatszymi".
Organizatorzy twierdzą, że cel protestów, które, jak zapewniają, będą całkowicie pokojowe, jest dwojaki. - Chcemy wywołać ogólnomiejską dyskusję i powiedzieć, że ludzie tacy jak Bezos, którzy reprezentują przyszłość, której nie chcemy i świat, w którym nie chcemy żyć – nie są tutaj mile widziani - powiedział Toninelli, powołując się na przedsięwzięcia biznesowe Bezosa i jego bliskość z administracją Trumpa.
Oburzenie burmistrza
Jednak burmistrz Brugnaro stwierdził, że "wstydzi się" protestujących: - Jakie inne miasto zorganizowałoby komitet sprzeciwiający się ślubowi tak ważnej osoby? Mam nadzieję, że [Bezos] nie będzie miał wątpliwości – powiedział.
Wtórując oburzeniu burmistrza, jubiler Setrak Tokatzian, który przewodniczy stowarzyszeniu sklepikarzy przy ul. św. Marka, powiedział włoskim mediom, że protestujący "szkodzą miastu".
- Tego rodzaju wydarzenia przynoszą pracę i bogactwo, w przeciwnym razie pozostaje nam tylko coraz tańsza turystyka - powiedział.
Ślub Jeffa Bezosa i Lauren Sánchez
Jak wyjaśnia BBC, Jeff Bezos i Lauren Sánchez, autorka i była prezenterka wiadomości, są razem od kilku lat, a zaręczyli się w 2023 roku.
Choć szczegóły ślubu nie zostały ujawnione, komitet "No Space for Bezos" uważa, że para zawrze związek małżeński w kościele opactwa Misericordia z X wieku. Oczekuje się około 200 gości, z których wielu zatrzyma się w najbardziej ekskluzywnych hotelach Wenecji, a także na jachtach Bezosa, Koru i Abeona.
Według magazynu "Vogue" na liście gości mogą znaleźć się Kim Kardashian – która w zeszłym miesiącu uczestniczyła w wieczorze panieńskim Sanchez w Paryżu – oraz gwiazda popu Katy Perry, z którą Sanchez poleciała w kosmos rakietą Blue Origin na początku tego roku. Plotki głoszą również, że wezmą w nim udział członkowie rodziny Trump.
"Problemem tutaj nie są turyści - to eksploatacja turystyki"
Aktywistka Toninelli przekazała BBC, że protest przeciwko wystawnemu ślubowi Bezosa ma zwrócić uwagę na szersze problemy, z jakimi boryka się jej miasto. Ponieważ lokalne domy są zastępowane wynajmem wakacyjnym, Wenecjanie masowo opuszczają miasto. Według lokalnej grupy aktywistów Ocio, w 2023 r. liczba turystów po raz pierwszy przekroczyła liczbę mieszkańców. Obecnie liczba ludności wynosi nieco poniżej 49 000, podczas gdy w 1950 r. wynosiła 175 000.
W zeszłym roku miasto wprowadziło opłatę za wstęp dla jednodniowych turystów w szczytowych okresach. Burmistrz Brugnaro świętował sukces tego pomysłu, ale politycy opozycji twierdzą, że nie pomógł on rozłożyć napływu turystów, którzy regularnie zalewają wąskie uliczki Wenecji.
Jednak Toninelli twierdzi, że ona i inni aktywiści nie są przeciwni koncepcji turystyki. - My również lubimy podróżować po świecie. Problemem tutaj nie są turyści - to eksploatacja turystyki i opieranie wszystkiego na niej - powiedziała.
- Musimy pomyśleć o transformacji po zakończeniu turystyki - dodała podkreślając potrzebę odejścia od postrzegania Wenecji jako miejsca wielkich, efektownych wydarzeń. - Administracja miasta, która stawia mieszkańców - a nie przyjezdnych - na pierwszym miejscu, byłaby dobrym krokiem naprzód - zaznaczyła aktywistka.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Abaca