Ukraiński państwowy koncern paliwowy Naftohaz wstrzymuje zakupy gazu z Rosji. Decyzję tę spółka ogłosiła we wtorek wieczorem, po nieudanych ukraińsko-rosyjsko-unijnych rozmowach w Wiedniu na temat nowego porozumienia o dostawach gazu dla Kijowa.
Naftohaz zapewnił, że będzie przestrzegał umów o tranzycie rosyjskiego gazu do odbiorców w UE. Ukraiński koncern wyjaśnił, że wstrzymuje zakupy w związku z tym, że 30 czerwca wygasa obecny kontrakt na dostawy surowca, a nowy nie został zawarty. Wcześniej we wtorek agencja Intefax-Ukraina podała z powołaniem na uczestników toczących się w Wiedniu negocjacji, że nie przyniosły one żadnych wyników. Anonimowy rozmówca z ukraińskiej delegacji przekazał obecnym na miejscu dziennikarzom, że strony nie osiągnęły kompromisu "w żadnej z omawianych kwestii" i powiedział, że nie podpisano żadnych dokumentów. Nie potrafił także określić terminu kolejnego spotkania w tej sprawie. Zarówno Ukraina, jak i uczestnicząca w negocjacjach Komisja Europejska nalegają, by nowe warunki dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę i jego tranzytu do UE obejmowały okres co najmniej do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Rosjanie ze swej strony chcą zawrzeć porozumienie, które mówiłoby o tylko o trzecim kwartale bieżącego roku. "Rosjanie nie chcą podpisywać nowego protokołu i nie są gotowi do poszukiwania rozwiązań na nadchodzącą zimę. Proponują jedynie niezobowiązujące decyzje tylko na trzeci kwartał" - mówił wcześniej agencji Interfax rozmówca z ukraińskiego rządu. Podczas spotkania w Wiedniu nie zapadły także decyzje w sprawie ewentualnej zniżki na gaz dla Ukrainy. W poniedziałek premier Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Rosja zaproponowała utrzymanie ceny paliwa w trzecim kwartale na niezmienionym poziomie. Mówił wtedy, że "mimo wszystkich trudności w naszych obecnych stosunkach z Ukrainą powinniśmy w granicach rozsądku iść na ustępstwa". Miedwiediew sprecyzował, że ostateczna cena gazu dla Ukrainy w trzecim kwartale wyniesie 247,18 dolara za 1000 metrów sześciennych surowca. Zniżka dla Ukrainy ma wynieść 40 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Wcześniej koncern Gazprom zapowiadał, że Ukraina płaciłaby 287 dolarów za 1000 metrów sześciennych, gdyby w trzecim kwartale nie było żadnej zniżki dla tego kraju. Cena gazu w drugim kwartale wynosiła 247 dolarów, ze 100-dolarową zniżką, za 1000 metrów sześciennych surowca. Import z Rosji pokrywa około jednej trzeciej zapotrzebowania UE na gaz; ok. połowy tej ilości trafia tranzytem przez Ukrainę. Gazprom informował o planach ominięcia Ukrainy jako kraju tranzytowego i zapowiadał przeniesienie dostaw do planowanego rurociągu Turecki Potok po wygaśnięciu obecnego porozumienia tranzytowego z Kijowem w 2019 roku. W poniedziałek zapowiadano, że w wiedeńskich rozmowach będą uczestniczyli: wiceszef KE ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz oraz rosyjski i ukraiński ministrowie energetyki - Aleksandr Nowak i Wołodymyr Demczyszyn. Na spotkaniu mieli być także obecni szefowie koncernów Gazprom i Naftohaz. Celem rozmów jest zagwarantowanie zimowych dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę i do Europy - informowały wówczas źródła unijne. UE chciałaby porozumienia, "które pokrywa co najmniej zimę, do końca marca" - podało to źródło.
Autor: km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: naftogaz.com