Głośna obietnica Trumpa. "Taktyka przymusu i zastraszania"

Donald Trump
Kanał Panamski. Nagranie z 2 grudnia 2024 roku
Źródło: Reuters
Wysocy rangą chińscy i hongkońscy urzędnicy skrytykowali porozumienie dotyczące przejęcia większościowych udziałów w portach nad Kanałem Panamskim przez amerykańską spółkę BlackRock od zarejestrowanej w Hongkongu firmy CK Hutchison - zauważa CNN. To stawia pod znakiem zapytania finalizację transakcji.

Na początku marca amerykańskie przedsiębiorstwo inwestycyjne BlackRock poinformowało, że uzgodniło zakup udziałów większościowych w portach nad Kanałem Panamskim od firmy Hutchison z siedzibą w Hongkongu. Przejęcie kontroli nad portami przez USA było jednym z głównych postulatów Donalda Trumpa w kampanii wyborczej.

- Moja administracja odbierze Kanał Panamski, już zaczęliśmy to robić - oświadczył kilkanaście dni temu prezydent USA Donald Trump w orędziu wygłoszonym przed połączonymi izbami Kongresu.

Krytyka chińskich władz

Jak zauważa CNN, transakcja może ostatecznie nie dojść jednak do skutku. Wskazuje na to krytyka porozumienia przez wysokich rangą chińskich i hongkońskich urzędników.

Głosy sprzeciwu płyną między innymi od przedstawicieli chińskiej dyplomacji. - Chciałabym podkreślić, że Chiny od zawsze zdecydowanie sprzeciwiały się stosowaniu przymusu gospodarczego, hegemonizmu i zastraszania w celu naruszenia uzasadnionych praw i interesów innych krajów - powiedziała rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Mao Ning, zapytana na konferencji prasowej, czy Chiny prowadzą dochodzenie w sprawie planowanej sprzedaży portów należących do CK Hutchison.

Swoje niezadowolenie wyraził także szef administracji Hongkongu John Lee Ka-chiu. - Sprzeciwiamy się nadużywaniu taktyki przymusu i zastraszania w stosunkach międzynarodowych, gospodarczych i handlowych - mówił.

Wcześniej w oświadczeniu zamieszczonym przez pekińskie Biuro do Spraw Hongkongu i Makau napisano, że sprzedaż udziałów w portach przez hongkońską spółkę "to zdrada wszystkich Chińczyków".

Hongkong, była brytyjska kolonia, został przekazany pod zwierzchnictwo Chin w 1997 roku.

We wtorek Bloomberg poinformował, że kilka chińskich agencji rządowych, w tym regulator rynku, otrzymało od przywódców państwowych polecenie zbadania transakcji pod kątem potencjalnego zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju i naruszenia przepisów antymonopolowych.

Akcje CK Hutchison zniżkowały we wtorek o 5 proc. Jak pisze CNN, inwestorzy obawiają się o przyszłość porozumienia handlowego z BlackRock.

Także gdyński port

Oprócz zakupu udziałów większościowych w portach nad Kanałem Panamskim BlackRock zgodził się wykupić od hongkońskiej spółki 80 proc. udziałów w firmach zależnych lub stowarzyszonych z Hutchison, które posiadają lub są operatorami 43 portów w 23 krajach. Firma z Hongkongu kontroluje m.in. Gdynia Container Terminal, który jest kluczową częścią gdyńskiego portu.

Oglądaj w TVN24 GO: Chińczycy w gdyńskim porcie>>>

Wartość całej transakcji to prawie 23 miliardy dolarów. Do Amerykanów miałoby trafić 90 proc. udziałów w Panama Ports Company.

W kampanii wyborczej i po objęciu urzędu Trump wielokrotnie oskarżał Panamę o to, że pobiera zbyt wysokie opłaty od amerykańskich statków oraz pozwala komunistycznym władzom Chin wpływać na zarządzanie Kanałem Panamskim. Zapowiedział "odebranie" przeprawy, nad którą kontrolę USA przekazały panamskim władzom w 1999 roku.

Czytaj więcej: "Przejmujemy go z powrotem". Deklaracja Trumpa >>>

Kanał Panamski w liczbach
Kanał Panamski w liczbach
Źródło: tvn24.pl

Kanał Panamski

Kanał Panamski, łączący Atlantyk z Pacyfikiem, ma około 80 km długości. Pracę nad nim Stany Zjednoczone ukończyły w 1914 roku, a w 1977 roku zawarły umowę z Panamą, na mocy której w 1999 roku przekazały jej pełne zwierzchnictwo nad kanałem.

W ostatnim roku podatkowym, mimo suszy ograniczającej przepustowość, panamska agencja rządowa zarządzająca kanałem odnotowała rekordowe przychody w wysokości 4,986 mld dolarów.

Kanał Panamski
Kanał Panamski
Źródło: Michał Czernek - PAP

CK Hutchison Holdings

CK Hutchison Holdings jest całkowicie prywatną spółką należącą do hongkońskiego miliardera Li Ka-shinga, jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Nie są znane żadne bezpośrednie powiązania pomiędzy tą spółką a chińskimi władzami, jednak reżim ChRL powszechnie wykorzystuje prywatne chińskie firmy do własnych celów, wymagając od nich współpracy w zakresie m.in. działalności wywiadowczej. Znane są również powiązania biznesowe CK Hutchison Holdings z państwowymi chińskimi spółkami, m.in. z AVIC, jednym z najważniejszych chińskich koncernów zbrojeniowych.

- Podejrzewa się, że CK Hutchison Holdings ma poważne powiązania z chińskimi służbami - powiedział dr Michał Bogusz, ekspert ds. Chin z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Zobacz także: