Do Serbii popłynął gaz z Azerbejdżanu, w ceremonii uruchomienia przesyłu surowca uczestniczyli w niedzielę prezydenci Serbii, Azerbejdżanu, Bułgarii i przedstawiciel Unii Europejskiej. Belgrad, dotąd uzależniony od gazu rosyjskiego, stawia na zdywersyfikowanie źródeł dostaw.
Obecna na uroczystości zorganizowanej na południu Serbii minister energii i górnictwa tego kraju Dubravka Dziedović Handanović oceniła, że "projekt ten jest niezwykle ważny dla dostaw gazu dla wschodniej i środkowej Serbii, ale i dla zaopatrywania Europy Środkowo-Wschodniej". - Udało nam się w ciągu zaledwie roku zakończyć prace i uzgodnić z naszymi przyjaciółmi z Azerbejdżanu dostawy gazu, a także skoordynować z naszymi przyjaciółmi z Bułgarii uruchomione otwartego właśnie połączenia - dodała serbska minister. Prezydent Bułgarii Rumen Radew ocenił, że oddanie do użytku interkonektora gazowego łączącego Serbię i Bułgarię zmienia mapę energetyczną całej Europy. - Połączenie stanowi gwarancję dywersyfikacji i bezpieczeństwa dostaw nie tylko dla naszych dwóch krajów, ale dla całego regionu i to nie przypadek, że Komisja Europejska uznała je za projekt będący przedmiotem wspólnego zainteresowania naszych państw i Wspólnoty - powiedział Radew. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew zaznaczył, że uruchomienie interkonektora przyczyni się do rozwoju Serbii, ale także do poprawy bezpieczeństwa energetycznego nie tylko w Serbii, ale także na całym kontynencie. - Dzisiejsza ceremonia jest ceremonią przyjaźni i partnerstwa - oznajmił. Dodał, że do 2027 roku Azerbejdżan podwoi eksport gazu do Europy. - Osiągnęliśmy skalę eksportu na poziomie ponad ośmiu miliardów metrów sześciennych, a w tym roku będzie to ponad 12 miliardów - przekazał azerbejdżański prezydent.
Uwolnienie Serbii od Rosji
Budowa 109-kilometrowego gazociągu z Niszu w Serbii do Dimitrowgradu w Bułgarii trwała 12 miesięcy. Całkowita długość gazociągu z Nowego Iskar pod Sofią do Niszu wynosi 170 km, a wartość prac to 85,5 mln euro. Bezzwrotna pomoc Unii Europejskiej na budowę gazociągu wyniosła 49,6 mln euro, a Europejski Bank Inwestycyjny przyznał Serbii pożyczkę w wysokości 25 mln euro na część gazociągu przebiegającą przez ten kraj. Serbia przeznaczyła na realizację projektu 15 mln euro, a na prace przygotowawcze i projektowe 7,5 mln euro. Nowy interkonektor gazowy umożliwi przesyłanie 1,8 miliarda metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie, co stanowi 60 proc. całkowitego rocznego zużycia w Serbii. Kraj ten był dotąd uzależniony od gazu rosyjskiego. Z krajowej produkcji pokrywano niecałe 13 proc. potrzeb, a resztę importowano wyłącznie z Federacji Rosyjskiej. Gaz ten jest dostarczany do Serbii gazociągiem Turkish Stream. Ostatni długoterminowy kontrakt z Gazpromem wygasł pod koniec 2021 roku. W listopadzie 2021 roku prezydenci Serbii i Rosji zgodzili się, że przez kolejne sześć miesięcy Serbia będzie nadal płacić 270 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu ziemnego. W maju 2022 roku podpisano nową trzyletnią umowę, na mocy której Serbia płaci Rosji za 1000 metrów sześciennych gazu od 310 do 408 dolarów - poinformował wówczas prezydent Aleksandar Vuczić.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock