Dobra pizza za jedynie cztery euro? W takie cuda nie wierzy włoski miliarder Flavio Briatore, który publicznie zakwestionował jakość sprzedawanych za tę cenę wypieków. Na jego wypowiedź z oburzeniem zareagowali neapolitańscy pizzaioli.
Tradycyjna włoska pizza jest przygotowywana z prostych składników, a w restauracjach w południowym Neapolu klasyczną margheritę można kupić już za 4 euro.
"Co ci ludzie tam wkładają?"
W jakość takich dań powątpiewa włoski miliarder Flavio Briatore. "Pizza za 4 euro? Co ci ludzie tam wkładają?" - napisał w mediach społecznościowych. Zdaniem biznesmena neapolitańskie margherity to "cegły z ciasta z kałużą z pomidorów".
W swojej własnej restauracji Briatore oferuje pizzę z hiszpańską szynką pata negra za aż 65 euro. Inny rodzaj wypieku, z wiórkami czarnej trufli, kosztuje natomiast "jedynie" 49 euro. Przedsiębiorca przekonuje, że klient płaci tak dużo za wysokiej klasy składniki.
Oburzenie w Neapolu
Wypowiedź miliardera spotkała się z oburzeniem neapolitańskich pizzaioli. Ich sztuka wypieku została wpisana na listę dziedzictwa ludzkości UNESCO. Szef kuchni Sergio Miccu, który jest także prezesem neapolitańskiego stowarzyszenia producentów pizzy, oskarżył Briatore o "zdradę wielkiej tradycji spożywania pizzy". "Pizza wykarmiła całe pokolenia, przezwyciężyła wojnę i cholerę" - napisał w oświadczeniu.
Inny neapolitański piekarz postanowił walczyć z tego typu stwierdzaniami w dużo oryginalniejszy sposób. Jeden z najsłynniejszych włoskich szefów kuchni, Gino Sorbillo serwował przez cały dzień darmową pizzę przed swoją rodzinną restauracją w centrum Neapolu.
- Briatore mówi, że tania pizza nie jest dobra? Spróbujcie i powiedzcie mi, jaka jest - zachęcał mieszkańców i turystów w stolicy Kampanii.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Vladimir Staykov / Shutterstock