Elon Musk zapowiedział we wtorek, że cofnie zakaz nałożony przez Twittera na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Szef Tesli chce kupić serwis społecznościowy, nadal nie doszło jednak do sfinalizowania transakcji.
Według porozumienia zawartego pod koniec kwietnia br., szef Tesli i SpaceX Elon Musk przejmie kontrolę nad Twitterem za 44 mld dolarów. Biznesmen pochodzący z RPA zapowiedział we wtorek podczas konferencji "Future of the Car", organizowanej przez dziennik "Financial Times", że transakcja może zostać sfinalizowana w ciągu dwóch do trzech miesięcy w najlepszym wypadku. Zastrzegł jednak, że nadal do rozwiązania pozostają niektóre kwestie.
Donald Trump wróci na Twittera?
Musk nazwał siebie "absolutystą wolności słowa" i zasygnalizował, że na platformie będzie mniej moderacji. Miliarder powiedział, że zarówno on sam, jak i współzałożyciel Twittera Jack Dorsey uważają, że zakazy na stałe powinny być niezwykle rzadkie i zarezerwowane dla kont, które obsługują boty. Odniósł się przy tym do sytuacji byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Na początku stycznia 2021 roku serwis Twitter poinformował o trwałym zablokowaniu konta Trumpa. Firma wyjaśniała w opublikowanym wówczas oświadczeniu, że podjęła decyzję w oparciu o to, jak odbierane były ostatnie jego wpisy i "ryzyko podżegania do stosowania przemocy". Trumpa obserwowało w serwisie ponad 88 milionów osób.
Elon Musk przyznał, że decyzja wzmocniła jego prawicowe poglądy, nazywając zakaz "moralnie złym i głupim".
Wcześniej Twitter czasowo zablokował konto Donalda Trumpa, kiedy do Kapitolu wtargnęli zwolennicy ówczesnego prezydenta. Tego samego dnia wieczorem Trump opublikował na Twitterze nagranie, w którym wzywał swoich zwolenników do pokojowego rozejścia się do domów, zaznaczając równocześnie, że wybory zostały "skradzione".
Trump zapowiedział wcześniej w Fox News, że nie wróci na Twittera, nawet jeśli Musk kupi platformę i przywróci jego konto. Zapowiedział, że będzie używał własnego serwisu społecznościowego o nazwie Truth Social, podobnego do Twittera.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock