David Hasselhoff, gwiazdor "Słonecznego patrolu", chce zmniejszyć wysokość płaconych swojej byłej żonie alimentów. Co miesiąc Pamela Bach otrzymuje od gwiazdora 21 tys. dolarów (ok. 82 tys. zł) i - jak uważa aktor - to dla niego zdecydowanie zbyt duży wydatek.
Jak donosi TMZ, amerykański portal o życiu gwiazd, Hasselhoff przyznał przed sądem, że jego sytuacja finansowa jest nie do pozazdroszczenia.
Twierdził, że na koncie posiada mniej niż 4 tysiące dolarów i nieustannie poszukuje pracy.
Według informacji portalu Hasselhoff, zarabiający również jako piosenkarz, został zmuszony skrócić swoją trasę koncertową ze względu na dość niewielkie zainteresowanie fanów.
Nie taki biedny?
Z informacji TMZ wynika jednak, że gwiazdor najwidoczniej nie zna dokładnych danych na temat swoich oszczędności. 63-letni aktor zarabia miesięcznie 112 tysięcy dolarów, co oznacza ponad 1,3 mln dolarów rocznie.
Odejmując jego roczne wydatki (792 tys.) oraz płacone alimenty (252 tys.), nadal dysponuje gotówką o wartości około 300 tys. dolarów. A jak twierdzi jego była żona, to nadal nie wszystko, bowiem dawny małżonek posiada miliony w nieruchomościach na całym świecie i innych inwestycjach.
Jak informuje brytyjski dziennik "The Sun", gwiazdor wydaje fortunę, dbając o swoją 36-letnią narzeczoną. W wywiadzie Hayley Roberts przyznała, że aktor zabrał ją w podróż dookoła świata.
Zobacz: Aktorki zarabiają mniej od swoich kolegów z planu
Autor: PMB/gry / Źródło: Washington Post
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock