Wyhamowanie wzrostów cen hurtowych ropy naftowej sprawi, że nastąpi stabilizacja cen paliw - uważa Biuro Maklerskie Reflex. Z kolei według analityków e-petrol w drugim tygodniu listopada na stacjach benzynowych kierowcy mogą spodziewać się nowych - wyższych cenników.
Ceny ropy a ceny paliw
Według BM Reflex, drugi z rzędu tydzień spadku cen ropy naftowej na światowych rynkach i wyhamowanie wzrostów cen hurtowych pozwalają z lekkim optymizmem spojrzeć w przyszłość. "Przynajmniej pierwsza polowa listopada powinna przynieść stabilizację cen paliw" - wskazują analitycy biura.
Z kolei analitycy e-petrol wskazują, że jeśli właściciele stacji paliw zdecydują się w najbliższych dniach na wprowadzenie do cen detalicznych podwyżki wynikającej ze zmian cen w hurcie, przy nadal bardzo niskim poziomie marż, to w drugim tygodniu listopada kierowcy mogą spodziewać się nowych – wyższych cenników.
Ceny paliw na stacjach w listopadzie
"Kolejne podwyżki cen paliw nie dziwią już chyba kierowców. W tym tygodniu zaskoczeniem może być raczej ich wolne tempo i to, że na wielu stacjach można jeszcze zatankować litr paliwa w cenie poniżej 6 złotych" - napisali w komentarzu.
Analitycy e-petrol dodali, że "ogólnopolskie ceny 95-oktanowej benzyny i oleju napędowego nie przekroczyły w tym tygodniu poziomu 6 złotych za litr, ale próba obrony przed przełamaniem tej psychologicznej bariery jest coraz bardziej rozpaczliwa i jedynie odsuwa w czasie, to co przy utrzymującym się od dłuższego czasu poziomie cen hurtowych wydaje się być nieuniknione".
Prognozują, że w przypadku popularnej benzyny 95 średnia cena ogólnopolska powinna kształtować się w przedziale 5,98-6,14 zł/l, a diesel może kosztować pomiędzy 5,99 a 6,17 zł/l. "Ceny autogazu najprawdopodobniej się nie zmienią i powinny zawierać się w przedziale 3,15-3,23 zł za litr" - szacują eksperci e-petrol.
Ropa naftowa - ceny
Jak zaznaczył BM Reflex, w piątek rano notowania styczniowej serii kontraktów na ropę naftową Brent utrzymują się w rejonie 81 dolarów za baryłkę. Korekta spadkowa na rynku ropy naftowej sięga już więc ok. 5 dolarów.
Natomiast e-petrol zwrócił uwagę, że przeceny nie zahamowała decyzja OPEC+ o utrzymaniu dotychczasowej polityki w zakresie wydobycia i zwiększaniu produkcji o ustalone wcześniej 400 tys. baryłek. Producencka grupa zignorowała apele ze strony dużych odbiorców, m.in. USA, o przyspieszenie tempa luzowania limitów wydobycia.
Według analityków portalu, konsekwentna postawa OPEC+ powinna być wsparciem dla wysokich cen surowca, ale uwagę inwestorów zwróciły informacje, które pojawiły się w czwartek w saudyjskiej państwowej telewizji o planowanym już w grudniu wzroście dziennego wydobycia do poziomu 10 mln baryłek, pierwszy raz od wybuchu pandemii koronawirusa.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock