Brytyjska linia lotnicza FlyBMI ogłosiła zakończenie działalności. Jak wskazano w komunikacie, do podjęcia takiej decyzji przyczyniła się między innymi niepewność związana z brexitem.
Przewoźnik ma w swojej flocie 17 samolotów, którymi obsługiwał połączenia do 25 miast w całej Europie.
Na liście są między innymi Duesseldorf, Frankfurt, Hamburg, Londyn Stansted, Bergamo, Paryż, a także Lublin.
Flybmi odwołuje loty
Jak poinformowano w komunikacie, w związku z decyzją o zakończeniu działalności odwołano wszystkie zaplanowane loty począwszy od 16 lutego.
"Klienci, którzy dokonali rezerwacji bezpośrednio w FlyBMI, powinni skontaktować się z wydawcą karty płatniczej w celu uzyskania zwrotu kosztów za loty, które nie miały miejsca. Klienci, którzy zarezerwowali rejsy za pośrednictwem biura podróży lub jednej z partnerskich linii lotniczych powinni skontaktować się z ich przedstawicielami, aby uzyskać szczegółowe informacje na temat dostępnych opcji" - czytamy.
Zakończenie działalności przez FlyBMI oznacza utrudnienia także dla pasażerów lecących z i do portu lotniczego w Lublinie. Jak czytamy na stronie lotniska, odwołano między innymi dwa niedzielne rejsy obsługiwane przez tego przewoźnika:
- BM1777 Monachium - Lublin, planowany przylot o godzinie 19.20,
- BM1778 Lublin - Monachium, planowany wylot o godzinie 19.50.
Przyczyny problemów
Rzecznik prasowy FlyBMI wskazał, że linia lotnicza stanęła w obliczu szeregu trudności, które zostały spowodowane przez niedawne wzrosty cen paliwa.
"Obecna działalność i perspektywy na przyszłość zostały również poważnie dotknięte przez niepewność związaną z brexitem, która uniemożliwiła zdobycie cennych kontraktów lotniczych w Europie i spowodowała niepewność co do kontynuacji lotów do Europy" - dodał.
Jak wyjaśniał, "niemożliwe zatem stało się, by udziałowcy linii lotniczej kontynuowali program finansowania, pomimo inwestycji o wartości ponad 40 milionów funtów w ciągu ostatnich sześciu lat".
"Z przykrością stwierdzamy, że zakończenie działalności stało się jedyną dostępną dla nas opcją, gdyż wyzwania, w szczególności spowodowane przez brexit okazały się nie do pokonania" - stwierdził rzecznik przewoźnika.
Firma British Midland Regional zatrudniała 376 pracowników w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwecji i Belgii. Przewoźnik w ubiegłym roku obsłużył łącznie 522 tysiące pasażerów.
Autor: mb//dap / Źródło: tvn24bis.pl