Barack Obama i Francois Hollande rozmawiali w poniedziałek telefonicznie na temat greckiego kryzysu - poinformował Biały Dom. Prezydenci USA i Francji zgodzili się, że Grecja potrzebuje pakietu reform, aby powrócić do zrównoważonego wzrostu.
Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział, że osiągnięcie tego celu "leży w interesie wszystkich stron prowadzących negocjacje". Pytany o referendum w Grecji, Earnest stwierdził, że USA potrzebują Europy silnie zintegrowanej.
Pozostania w strefie euro chcą także Chiny. - Chcemy widzieć Grecję w strefie euro i wzywamy wierzycieli do zawarcia porozumienia z rządem Aleksisa Ciprasa - powiedział w poniedziałek premier Chin Li Keqiang
Obywatele zdecydują
W weekend grecki rząd zapowiedział zorganizowanie referendum, w którym chce spytać obywateli, czy opowiadają się za porozumieniem z wierzycielami w sprawie pakietu pomocy finansowej dla Aten. Ministrowie finansów strefy euro odrzucili grecką prośbę o przedłużenie programu pomocowego, który wygaśnie we wtorek. Tymczasem Grecy zapowiedzieli, że nie zapłacą Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu (MFW) kolejnej raty zadłużenia w wysokości 1,6 mld euro. A to mocno przybliża Ateny do wyjścia ze strefy euro i wprowadzenia własnej waluty. W samej Grecji zgodnie z niedzielnymi decyzjami rządu banki są zamknięte od poniedziałku przez tydzień; wprowadzono kontrolę przepływu kapitału i ograniczenie wypłat z bankomatów do 60 euro na osobę. Celem tych działań jest zahamowanie masowego wycofywania przez Greków depozytów z banków.
Autor: tol / Źródło: reuters, pap