- Dzisiaj, jak słyszę o propozycjach, które mają jeszcze bardziej ograniczać handel, to jest to po prostu niemądre, nieracjonalne - ocenił w rozmowie z TVN24 Tomasz Trela z Lewicy. Chodzi o zmiany dotyczące wyjątku dopuszczającego otwieranie, w dni objęte zakazem handlu w niedziele, sklepów świadczących usługi pocztowe. Zdaniem Dariusza Jońskiego z Koalicji Obywatelskiej to "bardzo złe rozwiązanie".
Projekt ustawy w sprawie zmian w zakazie handlu w niedziele ma trafić do Sejmu w przyszłym miesiącu. - Moment jest wyjątkowo niefortunny, żeby nie powiedzieć gorzej, jest głupi, dlatego że dzisiaj powinniśmy zachęcać wszystkich, żeby otwierali swoje biznesy, otwierali swoje sklepy, duże, małe, średnie, żeby dać sobie zarobić, dlatego że jesteśmy po roku zaciskania pasa – powiedział Tomasz Trela.
- Dzisiaj jak słyszę o propozycjach, które mają jeszcze bardziej ograniczać handel, to jest po prostu niemądre, nieracjonalne i zabija miejsca pracy, zabija polską gospodarkę i zabija małych i dużych przedsiębiorców, więc z tego należałoby się wycofać – podkreślił poseł Lewicy.
Trela proponuje, by w okresie popandemicznym zrobić każdą niedzielę handlową, "żeby firmy mogły się odbić, żeby pracownicy zarabiali jeszcze więcej pieniędzy".
"Propozycja jest oderwana od rzeczywistości"
O szczegółach planowanych rozwiązań napisał we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna". Z informacji dziennika wynika, że sklep będzie mógł prowadzić działalność w niedziele niehandlowe jako placówka pocztowa, pod warunkiem, że ten rodzaj działalności będzie dla niej dominujący. Gazeta poinformowała o planach wprowadzenia wymogu, aby w miesiącu poprzedzającym kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy łączne wpływy z działalności określanej jako "przeważająca" wynosiły ponad 50 procent.
Planowane jest też wprowadzenie dla podmiotów chcących korzystać ze zwolnienia wymogu prowadzenia ewidencji przychodów z podziałem na działalność uprawniającą do zwolnienia i pozostałe. Prace nad zmianami pilotował poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Śniadek.
Zdaniem Dariusza Jońskiego z Koalicji Obywatelskiej, to "bardzo złe rozwiązanie". - Ludzie chcą otwartych galerii i sklepów w niedziele. Ta propozycja jest oderwana od rzeczywistości, oderwana od potrzeb zwykłych ludzi, która spowoduje, że ludzie i tak będą robili zakupy, więc uważam że poseł Śniadek jest oderwany od rzeczywistości – powiedział Joński.
- Oczywiście, ci którzy pracują, chcą więcej zarabiać dlatego jest propozycja związków zawodowych, aby ci ludzie dostawali dwa razy większe wynagrodzenie właśnie w niedzielę, więc wszyscy byliby zadowoleni – zwrócił uwagę poseł KO.
Jak zauważył, "w pandemii mieliśmy przez kilka miesięcy sklepy zamknięte". - Wiele sklepów upadło, wielu tych, którzy prowadzą te sklepy w marketach, hipermarketach, centrach handlowych, po prostu liczyli się na nowo i będą mogli w niedziele funkcjonować, żeby nadrobić straty, które były przez kilka miesięcy. To wychodzi poseł PiS-u, pan Śniadek i mówi, a teraz wam w ogóle domkniemy w niedzielę, żebyście nie mogli handlować, gdzie tutaj jest logika, gdzie rozum? – zastanawiał się Joński.
Zgodnie z obowiązującą ustawą, do końca roku mają być jeszcze trzy niedziele handlowe: 29 sierpnia, 12 grudnia oraz 19 grudnia.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock