Wojewoda pomorski wydał decyzję o zezwoleniu na realizację przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Decyzja posiada rygor natychmiastowej wykonalności i dotyczy części znajdującej się w Pomorskiem - podało w piątek biuro prasowe wojewody pomorskiego.
Decyzja w zakresie budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską została wydana w piątek. - Decyzja ta posiada rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że inwestor może od razu wchodzić na plac budowy - wytłumaczył TVN24 zastępca dyrektora wydziału infrastruktury w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim Janusz Woliński.
Przed południem rozpoczęto wycinkę drzew na terenie Mierzei Wiślanej. Miejsce jest zabezpieczone przez policję. - Przeanalizowali to właśnie policyjni sztabowcy i doszli do wniosku, że nasza obecność jest tam niezbędna ze względów bezpieczeństwa - powiedział w rozmowie z TVN24 Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
"Zgodnie z art. 10 ustawy decyzja została doręczona tylko wnioskodawcy, natomiast w stosunku do pozostałych stron zawiadomienia i obwieszczenia o wydaniu decyzji zostaną wysłane i wywieszone w poniedziałek 18 lutego 2019 roku. Decyzja jest zgodna z wnioskiem Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni i posiada wszystkie niezbędne pozwolenia, uzgodnienia i opinie" - wskazało biuro prasowe wojewody pomorskiego.
Inwestycja za 880 milionów
Inwestor szuka wykonawców samego przekopu, wraz ze śluzą i portem wewnętrznym oraz wyspą na Zalewie Wiślanym. Przewidywany termin otwarcia ofert to marzec 2019 roku. W połowie grudnia Komisja Europejska zwróciła się do polskich władz z pismem w sprawie raportu oddziaływania na środowisko i pozytywnej decyzji RDOŚ w Olsztynie. W styczniu KE poinformowała PAP, że otrzymała odpowiedź i że przeanalizuje ten dokument. Wcześniej minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk wyraził nadzieję, że prośba Komisji nie jest pokłosiem pisma, które do KE wysłał jakiś czas temu rosyjski wiceminister rolnictwa, ponieważ Komisja w piśmie powołuje się na zobowiązania rządu PO-PSL z 2013 roku oraz lipca 2015 roku, że Polska będzie konsultować projekt z Brukselą. Według zapowiedzi ministerstwa gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, pierwsze jednostki przez kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będą mogły przepłynąć w 2022 roku. Inwestycja ma kosztować ok. 880 mln zł; będzie finansowana w całości z budżetu państwa.
Kluczowa inwestycja
Przekop Mierzei Wiślanej to sztandarowy pomysł Prawa i Sprawiedliwości, który pojawia się przy okazji praktycznie każdych wyborów od 2006 roku. Pomysł narodził się w wyniku konfliktu z Rosją, która nieoczekiwanie wstrzymała ruch statków na Zalewie Wiślanym. Strona rosyjska zażądała wówczas podpisania umowy międzyrządowej, która uregulowałaby problem żeglugi przez Cieśninę Pilawską.
Przypomnijmy, że w połowie października doszło do symbolicznego rozpoczęcia przekopu przez Mierzeję Wiślaną, z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Wkopano słupek, który jednak po kilku dniach zniknął.
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy łopaty poszły w ruch. Do ich wbicia doszło przy okazji kampanii parlamentarnej w 2015 roku. W Kątach Rybackich z łopatami pojawili się wówczas posłowie Prawa i Sprawiedliwości Leonard Krasulski i Andrzej Jaworski. Przekop ma powstać w miejscowości Nowy Świat, liczyć będzie około 1300 m długości i 5 m głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m. Przez kanał będą mogły przepływać statki o długości 100 metrów i szerokości 20 metrów.
Według rządu przekop Mierzei Wiślanej to inwestycja kluczowa, która ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury, a jednocześnie projekt ten realizowany jest pod kątem bezpieczeństwa państwa.
Nie wszyscy jednak podzielają entuzjazm rządzących - do projektu swoje zastrzeżenia zgłaszali między innymi ekolodzy, burmistrz Krynicy Morskiej, Zarząd Województwa Pomorskiego. Wskazywali oni na to, że inwestycja ma powstać na terenach cennych przyrodniczo i turystycznie.
Autor: mp / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24