Ktoś, kto próbuje wyremontować mieszkanie już wie. Brakuje rąk do pracy. Ciężko zlecić nie tylko małe roboty. Niektóre inwestycje utknęły, bo firmy nie mają fachowców. Materiał programu "Polska i Świat" w TVN24.
W Parku Zachodnim w Warszawie od roku powinna tryskać fontanna, rolkarze jeździć na specjalnym torze, a dzieci bawić się na placu zabaw. Nikt nie ma jednak ochoty skończyć inwestycji, porzuconej przez poprzednią firmę. - Ogłosiliśmy przetargi na dokończenie Parku Zachodniego. Najpierw jeden, potem drugi. Niestety w tych przetargach nikt się nie zgłosił. Mieliśmy jednego oferenta, który jednak nie spełniał kryteriów - mówi Monika Beuth-Lutyk, rzecznik urzędu dzielnicy Ochota.
Termin za rok
Wiele miast ma problem, żeby szybko znaleźć fachowców. A co z mieszkańcami, którzy myślą o remoncie swojego domu? Jeżeli ktoś chce remontować mieszkanie w wakacje, to może jeszcze zdąży… za rok. - Najbliższy termin wypada u mnie w maju przyszłego roku - przyznaje Marcin Świtek z firmy Dek Team. - Ludzie dzwonią cały czas, ale musimy odmawiać, bo nie przerobimy tego po prostu - wtóruje Adam Karpiński z firmy Szpachlowanie.pl. Fachowcy takich czasów nie pamiętają. Polacy budują i remontują na potęgę. A biznes się kręci. - Ludzie są zasobniejsi w gotówkę niż byli do tej pory. I ewidentnie ten swój "nadmiar" pieniędzy wydają na remonty, bo jest to jednak tańsza forma polepszenia standardu mieszkania niż budowa mieszkania czy domu od zera - tłumaczy Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. Fachowców brakuje, wielu wyjechało za granicę. A znalezienie nowych nie jest prostą sprawą. Wsparciem są robotnicy ze Wschodu, ale nie wszyscy współpracą z nimi są zachwyceni. - Czasami trudno to uznać za wsparcie, ponieważ oni mają różne pojęcie na przykład o jakości. U nas w tych czasach w Polsce jest bardzo wysoka jakość wykonywanych prac - zaznacza Świtek.
Ceny w górę
Remont na wysokim poziomie kosztuje, ceny materiałów poszły w górę, fachowcy też się cenią. - W stosunku do roku poprzedniego ceny prac potrafiły wzrosnąć nawet o 20-30 procent - mówi Paweł Kasperkiewicz, prezes zarządu firmy Gotówkowemieszkanie.pl.
Najbliższy termin wypada u mnie w maju przyszłego roku. Marcin Świtek, Dek Team
Wszędzie za remont zapłacimy więcej niż rok czy dwa lata temu. Najwięcej w dużych miastach. - Ceny wahają się od 70 do 160 złotych za położenie metra kwadratowego płytek - wylicza Styliński. Pytanie, czy z remontem poczekać czy po fachowców dzwonić już dziś? - Zdecydowanie dzisiaj. Natychmiast - odpowiada Kasperkiewicz. - Jak sami wiemy firmy potrafią dzisiaj posiłkować się pracownikami ze Wschodu. Ale granice się otwierają i pracownicy emigrują do Niemiec i pozostałych krajów - dodaje. Gdy fachowcy uciekną na Zachód, firmy remontowe będą mieć jeszcze więcej zachodu, aby znaleźć ludzi do pracy. W efekcie mogą wprowadzić też zachodnie ceny.
Autor: tol / Źródło: Polska i Świat TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock