The Weeknd to artystyczny pseudonim Abela Makkonena Tesfaye, który przyjdzie do Polski z koncertem zaplanowanym na 9 sierpnia na stadionie PGE Narodowy. Laureat wielu nagród, w tym m.in. czterech Grammy, urodzony w Kanadzie syn etiopskich imigrantów zaczynał od publikowania materiałów na YouTubie (w 2009 r.), a obecnie jest jednym z najpopularniejszych wykonawców. Wystarczy wspomnieć, że w 2020 r. Tesfaye został wymieniony przez "Time" jako jedna z najbardziej wpływowych osób na świecie. Na jego koncert w Polsce czekało wielu fanów, ale gdy przyszło do kupowania biletów, niektórych zaskoczyła oferta organizatora - firmy Live Nation. Nawet nie chodzi o ceny - za bilet pod sceną trzeba zapłacić ponad 1200 zł, zaś za najlepsze miejsca w sektorach ponad 1600 zł. Internauci zwrócili uwagę, że Live Nation sprzedaje bilety w opcji "brak widoku, tylko dźwięk". W cenie od 221 do 251 zł (bilet dla kolekcjonerów). "Odmawiam komentarza, bo zabrakło mi słów" - napisał na Twitterze bloger muzyczny Karol Ludwikowski.
Sprawdziliśmy i faktycznie. Na stronie Live Nation można kupić bilety na miejsca znajdujące się po lewej i prawej stronie sceny. W sześciu sektorach: G15, G6, D8, D9, D3 i D2.
Według relacji internautów wcześniej można było kupić także bilety bezpośrednio za sceną, np. G10 czy G11.
Poprosiliśmy Live Nation o komentarz, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.
Autorka/Autor: JW/dap
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Christian Bertrand / Shutterstock