Jeden miliard złotych rocznie ma przynieść opodatkowanie zysków generowanych nad Wisłą przez internetowych gigantów. - Nie może być tak, że na przykład globalny koncern technologiczny, mający w Polsce miliony użytkowników, płaci u nas podatki niższe niż rodzinna sieć z kilkoma cukierniami - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" premier Mateusz Morawiecki.
500 plus na pierwsze dziecko, "trzynastki" dla emerytów, zniesienia podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia i niższa stawka PIT oraz przywrócenie połączeń komunikacyjnych - to pakiet najnowszych obietnic PiS. W wtorek ich szczegóły prezentował Mateusz Morawiecki.
Premier mówił też o tym, skąd rząd chce wziąć pieniądze na realizacje tego programu, który w przyszłym roku może kosztować ponad 42 miliardy złotych.
Jednym ze źródeł finansowania "piątki PiS" ma być opodatkowanie cyfrowych gigantów. - To jest nasza walka z międzynarodowymi korporacjami o płacenie przez nie podatków w Europie. To jest jeden z obszarów, gdzie zgadzamy się bardzo mocno z naszymi przyjaciółmi z zachodniej Europy, zwłaszcza z dużych państw, że wielkie korporacje powinny płacić podatki w miejscu, gdzie prowadzą biznes - mówił we wtorek Morawiecki.
Kancelaria Premiera poinformowała na Twitterze, że chodzi o "sprawiedliwe opodatkowane zysków, jakie globalne firmy generują w Polsce oferując usługi cyfrowe takie jak reklamy online, VOD i streaming muzyki".
Szacowany efekt finansowy to 1 mld zł rocznie.
Bez drenowania
Źródła finansowania #NowaPiątka. pic.twitter.com/PnZUNIQzQ2
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 5 marca 2019
O szczegóły podatku szef rządy pytany był w wywiadzie, jaki ukazał się w środę na łamach "Rzeczpospolitej".
- Od zawsze jestem orędownikiem zasady: płać podatki tam, gdzie prowadzisz biznes - powtórzył premier. I dlatego w pełni zgadzam się tutaj z Emmanuelem Macronem, ale też z wieloma głosami niemieckich polityków, że trzeba wprowadzić - najlepiej na poziomie Unii Europejskiej - coś w rodzaju digital tax - dodał.
- Jesteśmy w tej grupie państw, która mówi wprost, że nie powinniśmy być drenowani przez międzynarodowe korporacje. Takie było moje stanowisko jako ministra finansów, a później jako premiera. Nie może być tak, że np. globalny koncern technologiczny, mający w Polsce miliony użytkowników, płaci u nas podatki niższe niż rodzinna sieć z kilkoma cukierniami - powiedział Morawiecki.
Przypomniał, że "już przy dzisiaj obowiązującym prawodawstwie udało się nam zwiększyć podatki płacone przez międzynarodowe korporacje". - To naprawdę duży sukces, bo wpływy z CIT urosły z 34 do 44 mld zł w ciągu trzech ostatnich lat - a przecież jednocześnie CIT dla małych i średnich polskich firm obniżyliśmy z 19 do 9 proc - zaznaczył.
Nowe środki zapewniające sprawiedliwe opodatkowanie wszystkich przedsiębiorstw w UE w marcu ub. roku zaproponowała Komisja Europejska. Bruksela ma nadzieję, że w ten sposób zapewni państwom członkowskim dodatkowe miliardy euro z działalności, która teraz nie jest w ogóle opodatkowana.
Inne źródła
Wśród innych źródeł finansowania nowych programów PiS znalazło się też m.in.: ograniczenie luki CIT (4-6 mld zł rocznie), zmniejszenie luki VAT (4-6 mld zł), uszczelnienie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (2-3 mld zł rocznie), uszczelnienie NFZ (1-2 mld zł), cyfryzacja administracji publicznej (2-3 mld zł) oraz tzw. impuls fiskalny, czyli to co wróci do budżetu z opodatkowania dodatkowych wydatków Polaków, którzy np. otrzymają 500 plus (3-6 mld zł).
W sumie daje to maksymalnie 27 miliardów złotych. Skąd wezmą się brakujące miliardy? O tym rząd na razie nie informuje.
Autor: ToL//bgr / Źródło: PAP, Rzeczpospolita