Resort energii przygotowuje projekt ustawy, która ma rekompensować gospodarstwom domowym koszty energii elektrycznej - pisze piątkowa "Rzeczpospolita". - Jesteśmy świadomi wagi problemów wynikających ze wzrostu cen energii - powiedział w wywiadzie dla gazety minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Gazeta podaje, że z dokumentów, do których dotarła wynika, że pieniądze pochodziłyby ze zwiększonych uprawnień do emisji CO2. "Ich rosnąca cena (plus drogi węgiel) z jednej strony winduje cenę prądu na giełdzie, co uderza w konkurencyjność firm energochłonnych proszących o osłonę, z drugiej - przynosi większe dochody budżetowi ze sprzedaży tych uprawnień. W tym roku może on z tego tytułu uzyskać nawet 5,4 mld zł, więcej niż łącznie w ciągu pięciu lat" - informuje gazeta. "Plan maksymalny to przeznaczenie jednej trzeciej tych przychodów dla branż energochłonnych, a reszty na rekompensaty dla obywateli, którzy rozliczają się z fiskusem w ramach pierwszego progu podatkowego. Więcej zwolenników ma jednak wsparcie tylko dla najuboższych" - wskazuje źródło cytowane przez "Rzeczpospolitą". W rozmowie z "Rz" prezes URE, Maciej Bando zaznacza, że "wsparcie w postaci jakiegoś 'dodatku energetycznego' jest potrzebne szczególnie dla tych grup, gdzie nakłady inwestycyjne na termoizolację lub wymianę okien nie zapewniają szybkiego zwrotu inwestycji". Natomiast ekspert Forum Energii Joanna Maćkowiak-Pandera uważa, że państwo powinno się zaopiekować najuboższymi, ale w sposób selektywny, przemyślany i długofalowy. Jej zdaniem "rosnące koszty energii powinny być przełożone na odbiorców". "Inaczej energetyka nie będzie miała pieniędzy na inwestycje" - powiedziała.
Pakiet rozwiązań
O wzrost cen energii pytany przez "Rz" był sam minister Tchórzewski. "Obecnie widać pewną stabilizację, a nawet spadek. Ministerstwo Energii stara się stworzyć warunki, by chronić rynek przed zaburzeniem stabilności. Dlatego zamierzamy wprowadzić tzw. 100-proc. obligo giełdowe, pozwalające na pełne urynkowienie cen rynku energii na rynku hurtowym" - odpowiedział Tchórzewski. - Jesteśmy świadomi wagi problemów wynikających ze wzrostu cen energii. Planujemy wprowadzenie pakietu rozwiązań osłonowych dla obywateli i odbiorców przemysłowych, zwłaszcza w branżach energochłonnych. Mogą to być ulgi w różnych opłatach, a nawet rekompensaty z tytułu wzrostu cen emisji CO2 - powiedział minister. Na pytanie o to, kiedy wprowadzona zostanie wyczekiwana polityka energetyczna, Tchórzewski odpowiedział: - Politykę energetyczną Polski (tzw. PEP) przygotowujemy równolegle z 'Krajowym planem na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030'. Dokumenty przedstawiamy w tym samym czasie. Pytany o priorytety związane z PEP wyjaśnił, że program określa wyzwania, które stoją przed polską energetyką w najbliższych dziesięcioleciach. Uwzględnia on założenie, że państwo odpowiada przed obywatelami za bezpieczeństwo w kwestii energii. Dlatego, zdaniem ministra, państwo "powinno mieć prawo podejmowania decyzji dotyczących wykorzystania własnych zasobów energetycznych (...), a także wyboru najbardziej optymalnej struktury zaopatrzenia w energię". W tym kontekście zwrócił uwagę na przeprowadzoną w latach 2015-2017 reformę górnictwa węgla kamiennego. - Mimo radykalnej zmiany struktury żaden górnik nie stracił pracy. Polskie górnictwo odzyskuje dobrą pozycję w Europie i na świecie, a energetyka węglowa systematycznie zmniejsza szkodliwe emisje - przekonywał.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock