Mimo trwającej inwazji na Ukrainę część sieci handlowych nadal działa w Rosji. W mediach społecznościowych pojawiły się apele o nierobienie zakupów w tych sklepach. Ekonomiści PKO BP wskazali, że bojkot jest widoczny w danych dotyczących płatności kartami.
Ekonomiści PKO BP w środę po południu zamieścili wpis na Twitterze. "Bojkot sieci handlowych, które nie wycofały się z Rosji, to więcej niż tylko hasła w mediach społecznościowych. Dane o płatnościach kartami @PKOBP pokazują, że sieci, które pozostały aktywne w Rosji, mają niższą dynamikę obrotów niż konkurencja" - napisali.
Do wpisu dołączono wykresy, na których porównano obroty sieci handlowych z tych samych branży. Pod uwagę wzięto wyniki sieci, która pozostała w Rosji, oraz tej, która wycofała się z tego rynku po inwazji na Ukrainę.
Pod uwagę wzięto sieci z dwóch branży, nie podano jednak, których ani nazw sieci.
Obroty w sieciach handlowych
Z danych PKO BP wynika, że w pierwszym przypadku tygodniowe obroty sieci handlowych z tej samej branży, które wycofały się z Rosji w okresie 14-20 marca br. w porównaniu do pierwszego tygodnia 2022 roku wzrosły o ponad 30 proc. Dla porównania w przypadku sklepów, które nie wycofały się z Rosji po inwazji Moskwy na Ukrainę, zanotowano wzrost obrotów o niecałe 10 proc.
W drugim przypadku obroty sieci, która pozostała w Rosji, spadły o ponad 10 proc. w porównaniu do pierwszego tygodnia tego roku. Sieć, która wycofała się z rosyjskiego rynku, zyskała w tym samym okresie blisko 10 proc.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock