Trwa kontrola w Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka napisał, że "kolega barona PiS-u Joachima Brudzińskiego zarabiał w porcie miliony". Do tych zarzutów odniósł się w mediach społecznościowych wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
Wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka w poniedziałek zamieścił wpis w serwisie X (dawniej Twitter), w którym podzielił się informacjami o wstępnych wynikach kontroli w Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. "Znacie mnie - rzadko używam mocnych słów, ale to, co zastajemy w Zarządzie Portów Szczecin-Świnoujście to absolutny skandal. Wstępne wyniki trwającej kontroli pokazały, że kolega barona PiS-u Joachima Brudzińskiego zarabiał w porcie miliony" - napisał Marchewka.
We wtorek do tych informacji odniósł się europoseł PiS.
Joachim Brudziński odpowiada Arkadiuszowi Marchewce
"Panie ministrze Marchewka, ma pan wszystkie możliwości żeby wyjaśnić celowość i wysokość zarobków kadry menadżerskiej w podległych panu spółkach. Dlatego absolutnie nie mam nic przeciwko temu żeby wyjaśnić zasadność dochodów członków zarządu #ZPSŚ i kadry kierowniczej" - napisał Brudziński w serwisie X.
"Jestem pewien, że jak na uczciwego człowieka przystało zestawi pan te dochody z wynikami finansowymi portu w Szczecinie oraz z inwestycjami jakie były podejmowane w ostatnich latach. Na pewno przedstawi pan również opinii publicznej stopień zaawansowania w wydatkowaniu środków unijnych oraz wzrost wartości majątku państwowego pod zarządem rozliczanych osób" - dodał wiceprezes PiS.
Joachim Brudziński wyraził przy tym przekonanie, że wiceminister Marchewka poda informacje o tym, "ile wynosiły zarobki kadry kierowniczej za rządów PO oraz jakie były kwalifikacje byłych prezesów".
"Jeżeli dla pana problem jest, że ekonomista wykształcony na tym samym Uniwersytecie i wydziale który pan kończył, posiadający dyplom MBA, z doświadczeniem w prywatnym biznesie został przez poprzednią radę nadzorcza zatrudniony to rozumiem, że tym razem do zarządu trafią tylko absolwenci Harvardu?" - zapytał europoseł.
"Jak rozumiem pomnoży pan również miesięczny dochód przez osiem lat i poda pan kwotę jaką ewentualnie zainkasuje za ten okres członek zarządu portu w Szczecinie zatrudniony już przez pana?" - dodał Brudziński.
Polityk PiS odniósł się również do określenia go mianem "barona PiS".
"A co do pana osobistych wycieczek pod moim adresem i nazywanie mnie 'baronem PiS' to szczerze panu życzę aby udało się panu wywalczyć w rządzie Tuska (w co niestety wątpię) tyle samo dla naszego regionu i Szczecina ile udało się wywalczyć nam, posłom PIS-u przez te ostatnie lata" - napisał.
Źródło: tvn24.pl