Czekam z utęsknieniem na ustawę, która określi, co ma być ujawnione opinii publicznej. Moja małżonka nie ma nic do ukrycia - stwierdził były premier Mateusz Morawiecki, pytany o ujawnienie majątku swojej żony. Dodał, że jego żona "jest niezależnym podmiotem gospodarczym i osobą". - Ja nie mogę jej niczego narzucać - powiedział w Radiu Zet.
Podczas serii pytań od słuchaczy Radia Zet jeden z nich zapytał premiera Mateusza Morawieckiego, dlaczego mimo zapowiedzi sprzed pięciu lat, do tej pory nie ujawnił majątku swojej żony. Dociekał, czy małżonka byłego szefa rządu zaczeka na ustawę, która to nakaże.
Morawiecki: moja żona nie ma nic do ukrycia
Mateusz Morawiecki podkreślił, że jego żona "jest niezależnym podmiotem gospodarczym i osobą". - Ja nie mogę jej niczego narzucać - stwierdził.
- Po ostatnich informacjach, które pojawiły się w przestrzeni publicznej, czekam z utęsknieniem, jak najszybciej, bardzo proszę, aby pojawiła się ustawa, regulacja, która określi, w jakim zakresie, co i jak ma być ujawnione opinii publicznej - mówił były premier.
Stwierdził, że jego żona "nie ma absolutnie nic do ukrycia".
Prowadzący dopytał, czy w domu Morawieckich "rządzi żona". - W domu oczywiście, tak. Tak jak powiedziałem, to jest jej decyzja. Ja ją zapytałem, czy gdy będzie regulacja, złoży takie oświadczenie majątkowe. Powiedziała, że absolutnie tak. Może to zrobić w każdej chwili, nie ma problemu z tym - mówił Morawiecki.
Majątek Morawieckich
Mateusz i Iwona Morawieccy 20 grudnia 2013 roku zawarli umowę o podziale swojego majątku. Od tego czasu premier nie musi wykazywać w oświadczeniach majątkowych nieruchomości, które należą do jego żony.
Tymczasem, jak oszacował niedawno Onet, przez ręce małżeństwa w ostatnich latach przeszły nieruchomości warte prawie 120 milionów złotych. Portal podał też, jakie nieruchomości przeszły na własność żony premiera w wyniku podziału majątku. Przychód Iwony Morawieckiej z samej tylko sprzedaży kilku z nich przekroczył w ostatnich trzech latach 21 milionów złotych - napisał Onet, dodając, że Mateusz Morawiecki doglądał rozliczeń związanych z przepisanymi na żonę nieruchomościami.
Przed pięcioma laty ujawnienie majątków rodzin polityków zapowiadał sam prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Pod koniec sierpnia 2019 roku do Sejmu wpłynął rządowy projekt, który zobowiązywał małżonków i dzieci polityków - m.in. premiera, ministrów i posłów - do ujawnienia oświadczeń majątkowych. "Ustawa była wprost pisana pod Morawieckich po ujawnionej przez media skali majątku premiera i jego żony" - przypomniał w niedawnej publikacji dziennik "Rzeczpospolita".
Sejm uchwalił ustawę o jawności majątków rodzin polityków we wrześniu 2019 roku, a Senat nie wniósł poprawek, ustawa trafiła więc na biurko prezydenta. Andrzej Duda zdecydował jednak o przesłaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską. TK uznał zaproponowane rozwiązanie za niezgodne z konstytucją.
Systemowe rozwiązanie
W listopadzie Donald Tusk, wtedy jeszcze kandydat na urząd premiera, zapowiedział złożenie projektu w sprawie ujawnienia majątków współmałżonków polityków. - Mam nadzieję, że tutaj będzie można liczyć na solidarność wszystkich ugrupowań - powiedział Tusk.
- Już raz chyba (ta propozycja - red.) odbiła się tutaj od ścian i wzbudziła trochę popłochu czy niepokoju w niektórych poselskich sercach i duszach. Ona chyba zyskała wtedy nazwę zwyczajową "czyste ręce". Nie lubię jakichś przesadnie pompatycznych terminów, ale tutaj termin "czyste ręce" dość dobrze opisuje projekt. Chodzi o obowiązek ujawniania majątków współmałżonków ludzi władzy - mówił lider PO.
Projekt w tej sprawie został opublikowany w listopadzie na stronie sejmowej. Wprowadza zasadę, zgodnie z którą "majątki odrębne małżonków najważniejszych osób pełniących funkcje publiczne tj.: Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Prezesa Rady Ministrów, wicemarszałka Sejmu, wicemarszałka Senatu, wiceprezesa Rady Ministrów, ministra, jak również wójta, burmistrza, prezydenta miasta, członków zarządu powiatu i województwa, jak również posłów i senatorów będą podlegać ujawnieniu w oświadczeniu majątkowym".
Źródło: tvn24.pl