Przed składowiskiem w Ostrowie Wielkopolskim od kilku tygodni ustawiali się w kolejce chętni na zakup węgla. W pewnym momencie sporządzono wykaz zainteresowanych, by nie musieli codziennie przyjeżdżać. Lista kolejkowa została już przejęta przez pracowników Węglozbytu. Jest jednak kolejny kłopot - relacjonuje reporter TVN24 Tomasz Mildyn.
- W sumie sprawa dotyczy około trzech tysięcy osób, które na tę społeczną listę kolejkową się wpisały. (...) Wszystkie te osoby będą jeszcze raz musiały tutaj przyjechać po to, aby podać swój numer telefonu - powiedział Mildyn.
Czytaj także: Jak wybrać dobry węgiel? Najważniejsze kryteria >>>
"Ma to na celu uniknięcie dużych kolejek"
Część osób z listy pojawiła się już dzisiaj. Reporter wyjaśnił, że osoby z wykazu kolejkowego muszą uzupełnić dane, ponieważ "lista została sporządzona z imienia i nazwiska, a także rodzaju węgla, jaki te osoby chcą zakupić". - Nie było tam numerów telefonów. Teraz spółka chce do tej listy dopisać numery, tak aby w każdym momencie, gdy będzie dostępny ten rodzaj węgla, który konkretny klient chce kupić, można było do tej osoby zadzwonić, aby przyjechała odebrać węgiel - mówił reporter TVN24.
Dodał, że "ma to na celu uniknięcie dużych kolejek, które tworzyły się tutaj wcześniej".
Wskazał też, że w rozmowach osoby stojące w kolejce przekazały, iż "wreszcie jest dla nich uspokajająca informacja, że zdobędą węgiel i nie będą musiały codziennie przyjeżdżać na miejsce, by stać w kolejce".
Węgiel z importu
Od wtorku w Ostrowie Wielkopolskim ma być sprzedawany węgiel z importu. Czy starczy dla wszystkich? - To jest pytanie, na które ani ja, ani ci ludzie, z którymi dziś w kolejce rozmawiałem, odpowiedzi nie znają. (...) Większość z tych, z którymi udało mi się porozmawiać, powiedziało, że czekają na polski węgiel. Po tym, jak widzieli, jaki jest ten węgiel z importu, boją się ryzykować. Zapewnienie ze strony spółki jest takie, że od jutra będzie można importowany węgiel na miejscu kupić - powiedział Mildyn.
Dodał, że osoby, które czekają na polski węgiel, "muszą uzbroić się w cierpliwość, bo prawdopodobnie ten węgiel pojawi się w okolicy jednego lub dwóch tygodni".
Czytaj też: "Zamówiliśmy ekogroszek, dostaliśmy miał energetyczny". Skład węgla zapowiada reklamację >>>
Węgiel w Ostrowie Wielkopolskim
W ostatnim tygodniu września w składowisku w Ostrowie Wielkopolskim oferowany będzie węgiel sprowadzony przez Węglokoks z zagranicy. O tym, że sprzedaż ruszy we wtorek, poinformował w rządowej telewizji wicepremier Jacek Sasin.
Jak wynika z informacji spółki, w sierpniu i wrześniu w portach rozładowano 11 statków węgla zakontraktowanego przez Węglokoks, trzy statki są rozładowywane, a kolejne trzy czekają na wejście do portu. W sumie do portów dociera obecnie ponad 300 tysięcy ton różnych sortymentów węgla. Do końca roku Węglokoks ma sprowadzić w sumie ponad 3 miliony ton węgla, przede wszystkim z Kolumbii, Kazachstanu i Republiki Południowej Afryki. Grupa kontraktuje już także surowiec na kolejne kwartały przyszłego roku.
Sprzedaż węgla importowanego na razie będzie odbywać się poprzez składowisko w Ostrowie Wielkopolskim, należące do CZW Węglozbyt - spółki z Grupy Węglokoksu. Obecnie sprzedawany jest tam węgiel dostarczany przez spółki Węglokoks Kraj i Tauron Wydobycie, zaś od przyszłego tygodnia rozpocznie się sprzedaż węgla sprowadzonego przez Węglokoks z zagranicy.
Jak poinformował prezes Węglozbytu Krzysztof Mieszczak, będzie to sprzedaż pakietowa, w ramach której każdy klient indywidualny będzie mógł kupić maksymalnie 2 tony węgla krajowego oraz do 3 ton węgla premium z importu. - Zależy nam, aby jak najwięcej węgla trafiło do naszych klientów. Cena detaliczna węgla premium z importu nie przekroczy 2900 złotych brutto - powiedział prezes.
Przedstawiciele Węglozbytu oceniają, iż ceny węgla na składowisku w Ostrowie Wielkopolskim od wielu miesięcy są najniższe w regionie, co powoduje, że bardzo dużo klientów decyduje się na zakup paliwa właśnie w tym miejscu.
Węgiel z bytomskiej kopalni
Niezależnie od sprzedaży prowadzonej na składowisku w Ostrowie Wielkopolskim ciągłą sprzedaż węgla dla odbiorców indywidualnych prowadzi spółka Węglokoks Kraj, do której należy bytomska kopalnia Bobrek-Piekary. - Każdej doby sprzedajemy 1000 ton węgla. Klienci indywidualni kupić mogą do 3 ton, natomiast instytucje do 25 ton, choć w tym ostatnim przypadku chcemy czasowo ograniczyć sprzedaż do 10 ton - poinformował prezes Węglokoksu Kraj Grzegorz Wacławek.
Żeby kupić węgiel z tej spółki, trzeba zarejestrować się w systemie sprzedaży. Najpierw należy zadzwonić na infolinię sprzedażową. Każdej doby spółka odnotowuje około 2,5 miliona prób połączeń.
Każdy, kto zarejestruje się w systemie, ma wyznaczony dzień i godzinę załadunku węgla. Można też prowadzić zakupy łączone, gdy na przykład kilka osób umawia się na jeden załadunek, ograniczając tym samym czas obsługi i koszty transportu.
Węglokoks Kraj nie prowadzi sprzedaży dla pośredników. Każdy zarejestrowany w systemie sprzedażowym na bieżąco jest informowany o cenach poszczególnych rodzajów węgla.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24