Niskie stopy procentowe to tanie kredyty, także te mieszkaniowe. Jednak na rynku już widać oznaki podwyżek. Wszystko za sprawą wzrostu kluczowej dla oprocentowania stawki WIBOR. Co więcej, prognozy wskazują, że to dopiero początek wzrostów kosztu kredytów. Z rosnącymi ratami trzeba się liczyć przez co najmniej dwa najbliższe lata - wynika z danych, które zebrał Lion’s Bank.
Lion's Bank zaznacza, opierając się na danych z ostatniego miesiąca i prognozach rynkowych, że z malejącymi ratami trzeba się na dłuższy czas pożegnać. Wzrośnie bowiem w perspektywie najbliższych 9 miesięcy stawka WIBOR, od której zależy oprocentowanie kredytu.
"Może ona wzrosnąć do poziomu 1,82 proc. z dzisiejszych 1,7 proc." - czytamy w analizie. To jednak nie koniec podwyżek - zaznaczają analitycy. "Liczby te są o tyle ważne, że składnikiem oprocentowania kredytu mieszkaniowego w Polsce bardzo często jest właśnie WIBOR 3M. W efekcie, gdy jest on niższy, raty maleją, i odwrotnie" - pisze bank.
Co to oznacza?
Z analizy wynika też, że rynek nastawiony jest na to, że z dużym prawdopodobieństwem w 2015 roku wciąż będzie można się cieszyć rekordowo niskimi stopami procentowymi, ale już w 2016 roku powinno dojść do pierwszej podwyżki.
Na razie jednak kredytobiorcy mogą cieszyć się z wysokiej zdolności kredytowej i niskich rat. Obecnie przy zaciąganiu kredytu na 300 tys. zł i 30 lat trzeba się liczyć z ratą miesięczną na poziomie 1342 zł (przy założeniu marży na poziomie 1,77 proc). Rok temu rata kredytu o identycznej wartości wynosiła 1515 zł, czyli była o 173 zł wyższa. "Trzeba pamiętać, że zadłużając się dziś – przy niskim poziomie stóp procentowych – można co prawda pożyczyć więcej, ale gdy stopy zaczną rosnąć, wyższa będzie też comiesięczna rata" - ostrzegają analitycy Lion’s Banku.
Dziś za każde pożyczone na 30 lat 100 tys. zł trzeba do banku oddawać co miesiąc średnio 447 zł. Gdyby stopy procentowe faktycznie w ciągu dwóch lat podniesiono o 0,75 pkt. proc. – jak dziś spodziewa się rynek – to rata za identyczny kredyt wzrosłaby do 486 zł miesięcznie. Nie jest jednak wykluczone, że dojdzie do większych podwyżek, niż wynika z dzisiejszych prognoz. Warto więc zauważyć, że gdyby stopy procentowe wzrosły do poziomu sprzed obniżek (podstawowa stopa była na poziomie 4,75 proc, a nie 1,5 proc. jak dziś), rata w przeliczeniu na każde pożyczone 100 tys. zł mogłaby wzrosnąć do poziomu około 640 zł miesięcznie.
Różne oferty
Trzeba oczywiście pamiętać, że oferty banków są bardzo zróżnicowane. Doskonałym tego przykładem jest chociażby kwota kredytu, na którą mogłaby liczyć modelowa rodzina w poszczególnych bankach. "Zakładamy, że trzyosobowa rodzina o dochodzie 5 tys. zł netto mieszka w mieście mającym 150 tys. mieszkańców, nie ma żadnych kredytów i posiada samochód. Rodzina chce kupić mieszkanie o pow. 70 metrów kw. i w tym celu zadłużyć się na 30 lat w równych ratach z możliwie niskim wkładem własnym" - piszą analitycy Lion's Banku. Efekt? Pięć banków jest skłonnych pożyczyć takim kredytobiorcom ponad pół miliona złotych, a więc ponad 100 razy więcej niż wynoszą miesięczne dochody kredytobiorcy. "Są to Raiffeisen Polbank, Alior Bank, Bank Pekao S.A., Bank BGŻ BNP Paribas i Eurobank. Na drugim biegunie są Deutsche Bank Polska, PKO BP, mBank i ING Bank Śląski. Według ich deklaracji modelowa rodzina mogłaby liczyć na kredyt w kwocie od 350 do niespełna 400 tys. zł." - podają.
Autor: msz/mn / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24